Odchudzona podstawa programowa w szkołach

09.09.2024   Autor: Sławomir Kotarski
983---213
To chyba najbardziej znany pan w Polsce, ale od nowego roku szkolnego jest go mniej. “Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza nie jest lekturą obowiązkową, a na listę uzupełniającą trafiło “W pustyni i w puszczy” Sienkiewicza. W nowej podstawie programowej zmian sporo, ale większość od dawna była oczekiwana. 
 
Już na początku roku ministra edukacji, Barbara Nowacka na spotkaniu z nauczycielami z regionu pilskiego, zapowiadała odchudzenie listy lektur 

- Młodzież pędziła z programem bez czasu zastanowienia się, nauczenia, a lektury w Polsce od lat były tylko dokładane, bez takiej refleksji, że żyjemy w XXI wieku mówiła w Pile Barbara Nowacka, ministra edukacji. 

Ten brak odniesień do literatury współczesnej i, przede wszystkim, nadreprezentacja literatury niedopasowanej do wieku uczniów, spowodowały małą rewolucję w kanonie lektur. 

- Ja jestem bardzo zadowolona np. z tego, że nie ma “Odprawy posłów greckich” Kochanowskiego, że mogę omawiać “Potop” we fragmentach, a nie w całości, że mam możliwość wyboru, który tom “Chłopów” będę omawiała. Tak, bardzo się cieszę, jestem bardzo zadowolona i widzę, że przekłada się to na jakość pracy - przyznaje nauczycielka Katarzyna Włodkowska, "facetka od polaka". 
 

Wciąż jednak lista lektur ma tytuły, które powinny trafić do starszych roczników. I tu znów pojawia się mickiewiczowski “Pan Tadeusz” 

- Przesunęłabym “Pana Tadeusza” ze szkoły podstawowej do szkoły ponadpodstawowej dlatego, że uważam, że dzieci w podstawówce nie są gotowe na to, żeby zmagać się tekstem, który jest jednak bardzo wymagający - dodaje Katarzyna Włodkowska. 

Dla starszych widzów okrojenie w omawianiu lektur “Pana Tadeusza”, może brzmieć jak rewolucja, ale samym uczniom, podobnie jak w inwokacji, może to wyjść na zdrowie. 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group