Temat remontu ciągnie się od kilku lat. Miasto dostało 18 mln złotych rządowej dotacji w 2021 roku na przebudowę stadionu, prace w niedługim czasie miały ruszyć pełną parą. Tak się nie stało. Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji nie udało się wyłonić wykonawcy. Oferenci w powtórzonych przetargach wciąż oferowali kwoty znacznie przekraczające możliwości finansowe MOSiRu. W związku z tym zdecydowano się okroić projekt z pierwotnie planowanych zmian oraz podzielić prace na etapy. Także uzyskanie pozwolenia na budowę scedowano na wykonawcę. Gdy tego ostatniego udało się w końcu wyłonić, to okazało się, że ze względu na braki formalne nie można było wydać pozwolenia na przebudowę obiektu. Ostatecznie i to się udało, warunkowo.
- Znowu mieliśmy z dziesięć powodów, aby tego pozwolenia nie udzielić, ale to co powiedziałem, dzięki współpracy z firmą wykonawczą, doszliśmy do takiego porozumienia, że to pozwolenie obejmuje dzisiaj jakieś 98 proc. zakresu prac, które tutaj mają być wykonane -
mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski.
Bo brakuje decyzji lokalizacyjnej dla kilku dodatkowych obiektów, które chce tu zbudować inwestor, czyli Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji o czym zdaniem starosty zapomnieli miejscy urzędnicy. Chodzi m.in konstrukcje pod maszty oświetleniowe i zbiornik przeciwpożarowy. Wykonawca prac będzie mógł uzupełnić je później. Przebudowa Asta Areny ruszy więc już w lutym.
- W pierwszej kolejności będziemy remontować wschodnią trybunę. Po wyremontowaniu tej trybuny zajmiemy się resztą obiektu. Poza tym mamy remont wieży sędziowskiej, niezbędną infrastrukturę sanitarną, energetyczną, teletechniczną. Renowację dróg częściowo oraz chodniki na skarpach - wymienia Rafał Merkel, wykonawca prac.
Prace potrwają do grudnia przyszłego roku. Przebudowa stadionu będzie kosztować prawie 23 mln złotych. Do wspomnianej wcześniej dotacji ponad 4 mln zł dołożyło miasto Piła z własnego budżetu.
