Byle jeździł. Tak większość Polaków podchodzi do naprawy samochodu

01.04.2023   Autor: News4Media
---

Liczba samochodów rośnie, jednak wraz z nią nie zmienia się ekonomiczne podejście wielu kierowców. Auta naprawiają po łebkach, żeby tylko było jak najtaniej.

Jeździmy coraz starszymi samochodami. Większy przebieg to większe ryzyko awarii. I choć wielu z nas swoje auto traktuje jak drugi dom, nie każdy jest skłonny do drogich napraw.

Byle jeździł

Sieć warsztatów samochodowych w Polsce – ProfiAuto Serwis – opublikowała wyniki badania rynku mechaników. Pokazują one, jak w ciągu 3 ostatnich lat zmieniły się nasze nawyki korzystania z aut i czym przyjeżdżamy do serwisów.

Niemal 3/4 mechaników wskazało, że Polacy nie są skłonni wydawać na reperację. W przypadku awarii kierowcy podchodzą do problemu na zasadzie „byle jeździł”, prosząc o wykonanie podstawowych napraw gwarantujących dalszą eksploatację pojazdu.

Niestety to zwykle pozorna oszczędność. Skutkiem naprawy po łebkach mogą być poważniejsze usterki w przyszłości. Mimo to chęć wydania mniejszej kwoty jest silniejsza. To zmiana w stosunku do poprzednich lat, gdy kierowcy, chcąc uniknąć większych problemów z autem, częściej prosili o kompleksowe usunięcie uszkodzeń.

Adam Lehnort, ekspert sieci ProfiAuto Serwis, przekonuje, że w przypadku niektórych awarii szczególnie nie warto oszczędzać na naprawie. Np. przy wymianie turbosprężarki warto pokusić się o wymianę intercoolera, przewodu olejowego od turbo oraz oleju wraz z filtrami.

Wraki na kołach

Ponad połowa ankietowanych mechaników stwierdziła, że w ich warsztatach w ciągu 3 ostatnich lat pojawia się więcej samochodów z wyższym przebiegiem. To trend, który pokrywa się z odpowiedziami na temat wieku kupowanych samochodów.

45 proc. właścicieli serwisów stwierdziło, że według nich wiek jest wyższy niż kiedyś. 44 proc. – że nie zauważyło różnicy między wiekiem aut kupowanych teraz a przed pandemią i drastycznie rosnącą inflacją.

Najwięcej aut pojawiających się w warsztatach ma 5-10 lat, natomiast 36 proc. to samochody starsze – 10-, 15-letnie. Przypomnijmy, że średni wiek samochodu w Polsce wynosi 15,5 roku.

Lepiej, ale nie najlepiej

Według aż 74 proc. mechaników samochody, które trafiają do ich warsztatów, są w lepszym stanie technicznym. Według 64 proc. nie zdarza się już, żeby do warsztatu trafił pojazd w stanie z marszu dyskwalifikującym go do poruszania się po ulicach.

Kierowcy najczęściej zgłaszają się do warsztatów z awariami zawieszenia (59 proc. odpowiedzi) oraz problemów z elektryką (30 proc.). To efekt wciąż słabej jakości dróg oraz coraz większej liczby podzespołów elektrycznych i elektronicznych montowanych w samochodach.

Według 41 proc. ankietowanych najbardziej awaryjne są samochody francuskie, natomiast najbardziej niezawodne – z Korei Południowej i Japonii.

Polscy kierowcy na naprawy aut wydają nawet ponad 1300 zł w skali roku. Co trzeci odwiedza mechanika nawet co 2 miesiące.

News4Media/fot. Canva

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group