Podwyżki za ogrzewanie. Najniższe w Pile, najwyższe w Jastrowiu

12.08.2022   Autor: Redakcja
1476---114
Ceny ogrzewania drastycznie w górę. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza samorządom nowe taryfy opłat na ten sezon. Są to podwyżki od stu do nawet 250 procent.  
 
Ciężka zima przed nami. Nawet jeśli temperatury nie będą ekstremalnie niskie to i tak wszystkich czekają ekstremalnie wysokie rachunki za ogrzewanie. Jastrowie ogrzewa się ekologicznie – gazem.  
 
- Będzie drogo dlatego, że jeśli uda nam się gaz kupić to będziemy go kupować za 97 groszy za kilowat a na dziś kupujemy za 36 groszy - potwierdza Grzegorz Białas, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu. 
 
Czyli będzie to wzrost na poziomie 250 proc. Teraz spółdzielnie korzystające z ciepła spółki myślą o zakładaniu własnych kotłów, by dostać rządowe dopłaty. Miejskie ciepłownie opalane węglem w nie lepszej sytuacji. Mieszkańcy Czarnkowa już się szykują na wzrost cen o 140 proc.  
 
- Sami zdajemy sobie sprawę, że jest to zwyżka znacząca dla naszych mieszkańców, ale na ta podwyżkę po prostu my nie mamy żadnego wpływu, musimy po prostu wyliczyć i nad prawidłowością wyliczeń czuwa Urząd Regulacji Energetyki - przypomina Andrzej Tadla, burmistrz Czarnkowa. 


 
URE zatwierdził też taryfy dla Chodzieży. Miejska ciepłownia ma jeszcze jeden problem. Brak węgla na najbliższy sezon.  
- Dosłownie walczymy o węgiel, tak jak kiedyś o ogień walczyli ludzie prehistoryczni, nikt nie jest w stanie powiedzieć za ile węgiel będzie i kiedy przypłynie, to po pierwsze. Po drugie wiemy, że w Chodzieży nastąpi podwyżka cen ogrzewania o 132 proc. dla wszystkich odbiorców - przyznaje Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży. 
 
Czyli i dla przedsiębiorców, i dla samorządu, który finansuje utrzymanie szkół czy przedszkoli oraz innych placówek. Ale najtrudniej pewnie będzie indywidualnym odbiorcom. Rodzina mieszkająca w 40 metrowym mieszkaniu rocznie płaciła za ogrzewanie 1200 zł, a teraz będzie płacić 2700 zł.  
 
- W żaden sposób nie możemy się odnieść do tego co przyniesie przyszłość - przyznaje Jacek Włodarczyk, rzecznik prasowy pilskiego MEC. 
 
Na razie jednak pilski MEC nie planuje dalszych podwyżek. Od początku roku opłaty za ogrzewanie i ciepłą wodę dla pilan zwiększyły się zaledwie o 25 proc.  
  
- Nie jest to tak duża podwyżka jak w regionie, dlatego, że wcześniej już zakontraktowaliśmy paliwa. Też w tym roku oddaliśmy dużą inwestycję, która zwalnia nas z opłat z emisji Co2 - tłumaczy rzecznik MEC. 
 
To inwestycja w kogenerację. MEC należy do spółki kapitałowej ENEA co pozwoliło im zakontraktować wcześniej węgiel jeszcze po “starych” cenach.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group