Nasze miasta szykują się na przyjęcie Ukraińców

18.02.2022   Autor: Jakub Sierakowski
1776---194
Samorządy w całym kraju szukają miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Ma to związek z napięciem na ukraińsko -rosyjskiej granicy. Konflikt zbrojny cały czas wisi na włosku... Gdzie w naszej części regionu mogliby trafić ewentualni uciekinierzy zza naszej południowo wschodniej granicy? 

Rosjanie zgromadzili na granicy z Ukrainą ponad 100 tysięcy żołnierzy i ogromne ilości bojowego sprzętu. Pomimo trwających od wielu dni rozmów i negocjacji na najwyższym szczycie, ryzyko wybuchu konfliktu nie spada. W związku z tym w ostatnich dniach na polecenie ministra spraw wewnętrznych i administracji wojewodowie zobowiązali samorządy do przygotowania list miejsc gotowych na przyjęcia potencjalnych uchodźców wojennych z Ukrainy.  

- Szykujemy takie miejsca. W tej chwili jesteśmy przygotowani na kilkaset osób, które jesteśmy w stanie przyjąć bez większego problemu. Są to tereny, które są jeszcze ustalane. Tak, żebyśmy mogli je w każdej chwili uzupełnić, czy wyposażyć w niezbędny sprzęt - tłumaczy Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile. 

Ostateczna lista miejsc w Pile jeszcze nie powstała, ale mowa tutaj o hotelach czy halach sportowych. Podobną gotowość liczebną zgłasza Wałcz. Miasto łączą umowy partnerskie z ukraińskim Korcem i Chocimiem. Co więcej, ponad 10 proc. mieszkańców Wałcza ma ukraińskie korzenie. 

- Z tego miejsca apel do mieszkańców, apel do przedsiębiorców i wszystkich organizacji wałeckich. Jeżeli będzie taka potrzeba – pomagajmy. Wspierajmy naszych przyjaciół z Ukrainy w tych trudnych czasach. Wszystkie ręce na pokład i będziemy starać się im pomóc - zapewnia Maciej Żebrowski burmistrz Wałcza. 

Nie wszędzie jest takie nastawienie. Problemy były w powiecie chodzieskim. 

- Początkowo było nam trudno współpracować z zarządami gmin. Chyba nie do końca spotkało się to ze zrozumieniem i potrzebą. Na dzisiaj mamy w porozumieniu z gminami wypracowaną koncepcję, że gdyby trzeba było hotelować większe grupy, mamy na to jakieś pomysły - mówi Mirosław Juraszek, starosta chodzieski. 

Starosta chodzieski deklaruje, że wszystkie gminy powiatu są w stanie przyjąć nawet 700 uchodźców. Zgoła odmiennie sytuacja wygląda w Czarnkowie. 

- Musieliśmy zgodnie z zapytaniem pana wojewody, że chodzi o minimum 50 osób do jednoczesnego przyjęcia udzielić odpowiedzi negatywnej. Nie spełnialiśmy tego kryterium - tłumaczy Andrzej Tadla, burmistrz Czarnkowa. 

Jednak, według słów burmistrza, w razie potrzeby miasto jest w stanie zagwarantować 50 miejsc... Dodajmy, że według nieoficjalnych szacunków, w przypadku wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą, do Polski może przyjechać nawet milion ukraińskich obywateli. 

fot. iStock 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group