Zbiórka stanęła, a już tak niewiele brakuje, by uratować Hanię

Tylko nieco ponad sto tysięcy złotych brakuje Hani Łączkowskiej do rozpoczęcia leczenia. To naprawdę niewiele, bo terapia półtorarocznej dziewczynki kosztuje 9 mln zł. A zbiórka niemal stanęła w miejscu. 

Dziewczynka cierpi na zanik mięśni. Ratunkiem jest terapia genowa w Stanach Zjednoczonych. 

- Jesteśmy o krok od zrealizowania największego marzenia, o krok od uratowania Haneczki - napisali rodzice na stronie zbiórki. 

Teraz szczególnie proszą o pomoc, bo niemal po roku... 

- Nadziei, strachu, wykańczającej walki o każdy grosz. Walki, która od samego początku toczyła się o najwyższą stawkę - życie naszej córeczki. Zmniejszamy kwotę zbiórki o środki zebrane z innych źródeł i znów z ogromną wiarą spoglądamy na pasek zbiórki, od którego zależy nasza przyszłość - dodają rodzice.  A na tym pasku brakuje już tylko nieco ponad sto tysięcy złotych. Bez tej terapii Hania umrze.

- Jeszcze możemy uratować Hanię! Możemy uchronić to, czego nie zdążyła odebrać choroba. Tyle razy powtarzaliśmy jej, że wszystko będzie dobrze, że cierpienie zniknie z jej życia, że SMA nas nie pokona. Pomóż nam dotrzymać słowa, jesteś naszą jedyną szansą - proszą rodzice dziewczynki. 

Każdy kto zechciałby wesprzeć Hanię w walce o życie może kliknąć TU