Dziennikarze podsumowują 2015 rok

31.12.2015   Autor: Redakcja
---

W programie Jakuba Ćwirleja „Mówią media” lokalni dziennikarze – Mateusz Ludewicz z Tygodnika Pilskiego i Gabriela Ciżmowska z NaGłos - podsumowali wydarzenia kończącego się 2015 roku.

W polityce ważne dla gości były wybory – najpierw prezydenckie, później parlamentarne. – Po raz pierwszy jedna partia ma w ręku pełnię władzy, prezydencką i parlamentarną – mówił Mateusz Ludewicz.  – Miała być dobra zmiana, a co jest? Przede wszystkim niepewność. I awantura wokół Trybunału Konstytucyjnego. Te wybory to jednak także nowa jakość polityczna – nowe partie w sejmie.

Ludewicz dodał również, że ciekawie dzieje się w partii, która rządziła ostatnich 8 lat. Czyli w Platformie Obywatelskiej, w której zgrzyta i która od momentu powstania jest „w największym rozkroku”. A na dodatek bez przewodniczącego. I nikt nie wie, co będzie z PO za kwartał.

Gabriela Ciżmowska z kolei przypomniała, jak ogólnopolskie wyniki wyborcze przeniosły się na nasz region: - Prawo i Sprawiedliwość wzbogaciło się o nowego posła, Marcina Porzucka. Jest też nowy poseł Kukiz’15, czyli Błażej Parda. Mam nadzieję, że kiedy zakończy się zamieszanie w Warszawie zauważymy, że wreszcie mamy posła z Piły, co było marzeniem wielu  – mówiła Ciżmowska.

*

Dziennikarze rozmawiali także o tym, co rozgrzewało mieszkańców, nie tylko tych na co dzień zainteresowanych polityką, czyli konfliktem na linii Miasto – Powiat. Konfliktem nazwanym „wojenką pilsko-pilską”. Jak dziennikarze oceniają to, co działo się na linii prezydent Piotr Głowski – starosta Franciszek Tamas?

- Zaczynamy od sprawy lotniska, która wraca od roku – mówi G. Ciżmowska. – Prezydent bardzo chce lotniska, a starosta bardzo go nie chce. A potem panowie się kłócą o bibliotekę i jeszcze o ulicę Towarową... Te przykłady można mnożyć. Dziennikarze podkreślają również różnice we władzy – Miasto to Platforma Obywatelska, Powiat – Porozumienie Samorządowe. Ciżmowska sugeruje, że starosta chcę podkreślać iż to, co robi prezydent działa źle lub wcale, a przepychanki są widoczne.

Nie obyło się również bez komentarzy na temat Piły, jako powiatu grodzkiego, co było jedną z najbardziej zapalnych iskier w 2015 roku. – Nie wiemy, ile Piła zyskałaby na tej zmianie – mówi red. Ciżmowska. A red. Ludewicz sugeruje, że o ile mieszkańców te przepychanki do tej pory mniej interesowały, to wydarzenia z 2015 roku mogą być preludium do kolejnych działań związanych z powiatem grodzkim. – Jestem pewien, że temat powiatu grodzkiego prędzej czy później wróci. Tym bardziej, że PiS nie mówi temu projektowi twardego nie – mówi Ludewicz. - A starostwo chce stawiać na swoim i ucierać nosa prezydentowi Piły.

*

A ponieważ nie samą polityką żyją mieszkańcy, nie mogło również zabraknąć sportu. Piła była niegdyś i żużlową i siatkarską potęgą. Teraz mieszkańcy mogą tylko z rozrzewnieniem wspominać czasy, kiedy najwyższe miejsca na podium naszych sportowców były niemal obowiązkowe. Czy pilski sport ma jeszcze szansę na powrót do krajowej elity? Czy 75-tysięczne miasto stać na utrzymanie dwóch zespołów z najwyższej klasy rozgrywek?

O tym wszystkim w podsumowaniu 2015 roku.

Komentarze gości programu „Mówią media” można znaleźć ">TU.

 

Przeczytaj więcej o: podsumowanie 2015,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group