Wybory 2023. Cztery mandaty dla KO, zero dla Lewicy?

16.10.2023   Autor: Redakcja
772---658
Dziewięć mandatów - tyle miejsc w Sejmie czeka na kandydatów startujących w wyborach parlamentarnych z pilskiego okręgu wyborczego. Po przeliczeniu ponad 58% głosów przez PKW i na podstawie danych nieoficjalnych wciąż nie możemy być pewni co do niektórych nazwisk. Waha się też liczba mandatów dla poszczególnych ugrupowań. 

Na tą chwilę, czyli po przeliczeniu przez Państwową Komisję Wyborczą wyników z ponad 58% obwodów do głosowania w pilskim okręgu wyborczym oraz według nieoficjalnych jeszcze wyników z większości obwodów w samej Pile i regionie możemy pokusić się o spekulacje dotyczące tego, kto będzie reprezentował nasz okręg w przyszłym Sejmie. Jednak to wciąż tylko spekulacje. 

Pewniakami do objęcia mandatu wydają się Krzysztof Czarnecki i Marcin Porzucek z Prawa i Sprawiedliwości, Jakub Rutnicki i Maria Małgorzata Janyska z Koalicji Obywatelskiej oraz Krzysztof Paszyk z Trzeciej Drogi. Do obsadzenia pozostają jeszcze cztery mandaty. Dwa z nich najprawdopodobniej przypadną Grzegorzowi Piechowiakowi (PiS) i Piotrowi Głowskiemu (KO). Wciąż nie mamy oficjalnych wyników z Piły, ale to właśnie w tym mieście obaj panowie uzyskali mnóstwo głosów. Pozostają jeszcze dwa miejsca. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że jeden z nich może uzyskać Henryk Szopiński (KO), z kolei drugi może przypaść Ziemowitowi Przebitkowskiemu (Konfederacja) lub Dariuszowi Standerskiemu (Lewica). 
To jednak wciąż spekulacje. Biorąc pod uwagę bardzo wysoką frekwencję w tych wyborach wciąż wiele głosów jest jeszcze liczonych. A wpływ na to, kto ostatecznie dostanie się do Sejmu z pilskiego okręgu wyborczego ma nie tylko sam wynik kandydata w okręgu, ale także wynik samej partii, również w skali ogólnopolskiej. 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group