Ponad 400-letni dąb w Lubaszu poszedł pod topór

23.05.2023   Autor: Mateusz Manthai
778---199
Symbol lokalnej plaży został wycięty ze względów bezpieczeństwa. Mieszkańcy i turyści nie mogą pogodzić się z decyzją władz.

Stare drzewo przetrwało dwie wojny światowe i komunizm. Było żywym świadkiem historii Lubasza. W ubiegłym roku urząd gminy wystąpił do starostwa powiatowego w Czarnkowie z wnioskiem o pozwolenie na wycinkę dębu. Dziś po drzewie nie ma śladu.   

– Szkoda bardzo tego drzewa, ponieważ jest to kawał historii – odpowiadają pytani o decyzję władz mieszkańcy. I dodają: – Myślę, że to zacieranie historii i nie powinno tak być. Mówią też, że: – To jest wielka tragedia, że bezmyślnie wycinamy drzewa.



W imieniu wójta wypowiedział się dyrektor lubaskiego ośrodka kultury. Urzędnik twierdzi, że dąb był przechylony i stanowił zagrożenie dla dzieci bawiących się na pobliskim placu zabaw.
– Wszędzie, gdzie jest sytuacja zagrażająca zdrowiu i życiu, to musimy informować, reagować i podejmować odpowiednie działania – tłumaczy Szymon Szwed, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Lubaszu.

400-letni dąb był zdrowy. Drzewo nie miało żadnych oznak choroby. Pod topór miały pójść także 3 akacje i 3 brzozy.

– Wytnijmy wszystkie drzewa, które są krzywe, pochylone w tym ośrodku i zobaczymy co nam zostanie. Z czego będziemy korzystać latem? Co będziemy oferować swoim wczasowiczom? Co będziemy mówić za parę lat? – pyta Przemysław Bednarek, lokalny dziennikarz.

Drewno z wycinki ma być przeznaczone na potrzeby ośrodka kultury lub sprzedane. Akacje i brzozy mają zostać wycięte do 31 grudnia tego roku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group