Konflikt na linii burmistrz - rada narasta?

18.11.2021   Autor: Jakub Sierakowski
1794---320
Jak naprawić relacje na linii burmistrz - radni? Czy w ogóle jest na to szansa? To pytanie, które często pada w Złotowie. A do końca kadencji zostały dwa lata... 
 
Relacje burmistrza z większością Rady Miejskiej, w ostatnich latach nie należały do najłatwiejszych. Przykład to chociażby sytuacja z czerwca tego roku, gdy Adam Pulit nie otrzymał od rajców wotum zaufania. W ostatnich tygodniach sytuacja znowu się zaogniła. Wszystko przez Fundusze Norweskie i różne spojrzenia na koncepcję rozwoju miasta. W konflikt zaangażowali się także mieszkańcy, którzy szczególnie w mediach społecznościowych szeroko komentowali tę sprawę. 
 
- Usunąć z rady dwie osoby i wszystko będzie okej. Rozmawiać! Radni są od tego, żeby robić swoje, a burmistrz swoje i musi współpracować. Jeżeli nie, to po co nam taki burmistrz? Niektóre sytuacje muszą być rozwiązane kompromisem, bo nie można ciągle walczyć - pisali mieszkańcy. 

Apogeum napiętej sytuacji na linii radni - burmistrz, można było zobaczyć na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Adam Pulit opuścił obrady w trakcie ich trwania, a rajcy odrzucili jego pomysł na dołożenie środków własnych do Funduszy Norweskich. Trzy tygodnie później widać, że emocje nieco opadły. 

- Ta współpraca musi opierać się na merytoryce. Gorzej, gdy widzę dyskusję, która wynika z braku przygotowania, czy innych powodów. Tu nie ma miejsca na takie emocje, musimy wykonywać swoją pracę wspólnie - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa. 

- Będzie trudno, żeby te relacje naprawić. My jako Rada Miejska jesteśmy oczywiście na to gotowi, zawsze dążymy do kompromisu. Generalnie do tanga trzeba dwojga, a solówkę można tańczyć, jak w “You Can Dance”, gdy jest się zagrożonym - mówi Jakub Pieniążkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Złotowie. 
 

A tak, jak tym popularnym programie, również w Złotowie są surowi jurorzy, którzy ocenią i radnych i burmistrza, czyli mieszkańcy. Konflikt nie opłaca się nikomu i może zaszkodzić miastu, dlatego obie strony wyrażają wolę współpracy. 

- Tak jak już sygnalizowałem po ostatniej sesji, należałoby jak najszybciej usiąść do stołu, a nie wymieniać się pismami i toczyć jakieś niepotrzebne bitwy medialne - dodaje Jakub Pieniążkowski. 

- Ten stół może być kwadratowy, może być okrągły - naprawdę, nie ma to znaczenia. Jestem otwarty na każde takie spotkanie. Będę wychodził z takimi inicjatywami, bo właśnie przygotowaliśmy budżet na 2022 r., który uwzględnia Fundusze Norweskie i tutaj oczekuję od radnych wskazania, jeżeli nie tego kierunku, to innego - odpowiada Adam Pulit. 
 
A to, czy obie strony rzeczywiście są skłonne osiągnąć kompromis, będzie można zobaczyć już niedługo. Wszak jeszcze w tym roku odbędą się dwie sesje Rady Miejskiej. W tym ta najważniejsza, na której powróci temat Funduszy Norweskich oraz będzie uchwalany budżet miasta.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group