Czy istnienie wałeckiego WOPR jest zagrożone?

28.08.2017   Autor: Redakcja
---

Zachodniopomorski WOPR został wykreślony z wykazu jednostek wojewódzkich. Decyzja został podjęta przez Zarząd Główny WOPR. Czy to oznacza koniec także wałeckiego WOPR-u?

Do Wojewódzkiego Oddziału WOPR-u wpłynęła decyzja Zarządu Głównego o usunięciu ich z listy wojewódzkich ośrodków pogotowia wodnego. Powód? 15 tysięcy złotych zaległych składek z ubiegłych lat. Zachodniopomorska jednostka przelała niecałe dwa tysiące na poczet spłaty długu. Przedstawiciele tej organizacji zabiegali też o uznanie wydatków poniesionych przez siebie związanych z reprezentowaniem Zarządu Głównego WOPR podczas spotkań z Europejską oraz Międzynarodową Federacją Ratownictwa Wodnego.

- Zarząd Główny WOPR w Warszawie nie uznał wydatków poniesionych z tytułu swojego udziału w spotkaniach z Europejską oraz Międzynarodową Federacją Ratownictwa Wodnego. Zarząd WOPR Województwa Zachodniopomorskiego nie godzi się z polityką władz Wyjaśnienie sprawy powierzył kancelarii prawnej - czytamy w oświadczeniu Zarządu Głównego WOPR w Warszawie.

Zarząd Główny zażądał także zwrotu sprzętu zakupionego za pieniądze centrali. Wśród 17 oddziałów w zachodniopomorskim znajduje się także WOPR z Wałcza.

Bo w głównej mierze pochodzi on z zarządu wojewódzkiego, a środki na jego pozyskanie pochodziły od sponsorów. Dlatego też prezes wałeckiego WOPR-u nie martwi się ewentualną utratą sprzętu.

- My płacimy składki, wszystko odprowadzamy tak jak trzeba więc czujemy się wywiązani w stu procentach z zobowiązań - zapewnia Czesław Bacławski, prezes oddziału powiatowego WOPR w Wałczu.

Zachodniopomorski WOPR nie może już także korzystać z nazwy WOPR, natomiast mogą z niego korzystać ratownicy którzy płacili składkę regularnie. Można ich spotkać między innymi na wałeckich kąpieliskach miejskich.

- Nie narzekamy, że tak powiem zawsze wywiązują się ze swoich zadań mamy podpisaną umowę, dbają o bezpieczeństwo naszych mieszkańców i turystów na jeziorach, żadnej skargi nie było
- zapewnia Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.

Sprawa pomiędzy zachodniopomorskim WOPR-em, a zarządem głównym organizacji najprawdopodobniej zakończy się w sądzie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group