Kury zaleją Dłużewo?

17.10.2014   Autor: Redakcja
---

Na stuhektarowej działce Władysława Fortuny ma powstać ferma prawie dwóch milionów kur. Mieszkańcy Dłużewa i sąsiednich wsi protestują.

Mieszkańcy boją się, że inwestycja poznańskiego biznesmena zakłóci ich spokój oraz zagrozi środowisku naturalnemu. Ich emocje są bardzo duże, bo inwestor zajmuje się również hodowlą norek amerykańskich. Ich obecność w Dłużewie byłaby dla mieszkańców - jak mówią - istnym koszmarem.

Co kryje się za kilkukilometrowym, kończącym się płotem okalającym działkę pana Fortuny?  Zastanawiają się nie tylko mieszkańcy wsi Dłużewo. Poznański przedsiębiorca kupił teren, na którym zamierza stworzyć gospodarstwo w samym sercu wsi. Biznesmen chce tam produkować drób. Mieszkańcy nie wierzą w dobre intencje i protestują. - Obawy mamy duże. Nie wiadomo co ten pan chce hodować. Raz mówił że tchórzofretki, teraz mówi że milion czterysta tysięcy kurczaków. To jest okropieństwo.  Mieszkam 10 metrów od jego działki. Nie wiem co teraz będzie - mówi zaniepokojona mieszkanka. - Będzie smród, który na pewno nie pozwoli tu mieszkać - dodaje inna.

Sam inwestor nie rozumie protestów mieszkańców. Chce stworzyć gospodarstwo, które da mieszkańcom pracę. A mur postawił dlatego, że stalowy płot, który był wcześniej, niedługo po postawieniu skradziono.

- Faktycznie są plany tworzenia magazynów zbożowych, mieszalni pasz i fermy drobiu i takie było założenie od początku. Od samego początku ktoś wyszukał, że jestem powiązany z norkami. Faktycznie jestem z norkami powiązany, ale hodowlę prowadzę gdzie indziej. W Dłużewie fermę zakładałem pod hodowlę drobiu. Społeczności i gminie widocznie nie zależy, aby cokolwiek tam powstało  - komentuje Władysław Fortuna. 

Zdaniem urzędników postępowanie administracyjne toczy się normalnie. Czekają oni na raport inwestora, w którym określi wpływ przedsięwzięcia na środowisko naturalne. To rutynowy wymóg przy tak dużej obsadzie.

- Pan Fortuna złożył dwa wnioski o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na budowę ferm hodowli drobiu o obsadzie jedna milion 120 tys. sztuk, a druga 800 tys. sztuk - informuje Jacek Kowalski z Urzędu Miejskiego Trzcianki.

Mieszkańcy wsi są bardzo zdeterminowani. Ich starania zadeklarowali wesprzeć mieszkańcy innych okolicznych wsi: Łomnicy, Kadłubka i Wrzącej. - Jeżeli trzeba będzie się stawić na sprawach,  to mieszkańcy podjęli decyzję, że też będą reprezentować swoją miejscowość, żeby powstrzymać tę inwestycję za wszelką cenę - wyjawia Aneta Flis, sołectwo Łomnica.

Obecnie trudno stwierdzić kiedy zapadną ostateczne decyzje administracyjne co do inwestycji we wsi Dłużewo. Obie strony sporu są jednak bardzo zdeterminowane. Jeśli okaże się, że przedsiębiorca będzie mógł realizować swoje plany, we wsi na pewno nie będzie spokoju.

Przeczytaj więcej o: trzcianka, Łomnica, pożar rosko,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group