Weekend pod znakiem żubra

07.07.2014   Autor: Redakcja
---

Ujście ma swój „Piknik Country“, Wałcz „Bieg Filmowy“, a Mirosławiec „EKO Festiwal Żubra“. I od żubrów w tym roku w Mirosławcu się zaczęło. A w zasadzie od jednego, małego żubra, który przyszedł na świat miesiąc temu, a w sobotnie popołudnie uroczyście nadano mu imię – Gryfuś.

- Na początku byłem trochę zaskoczony i myślałem, że to żart, ale przecież w takich sytuacjach się nie odmawia, więc się zgodziłem – mówi Stanisław Gawłwoski, wiceminister środowiska.

Z Dzikiej Zagrody w Jabłonwie wszyscy przenieśli się na Stadion Miejski w Mirosławcu. Tam zaczęła się muzyczna część festiwalu, festiwalu, który zorganizowano po raz trzeci.

- Każdego roku staramy się aby pojawił się jakiś żubrowy akcent. Wcześniej była to konferencja naukowa.  Od kiedy jednak zmieniła ona status na międzynarodowy, zmienił się też jej termin. Teraz będzie organizowana we wrześniu. Na szczęście w tym roku pojawił się Gryfuś i tradycja została zachowana – wyjaśnia Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.

Pierwszy dzień festiwalu należał do zespołów, The Synki, BEZJHZGH, oraz gwiazd wieczoru, Ewy Farny i zespołu Zakopower. Niedziela natomiast była wyjątkowo taneczna. Na festiwalowej scenie pojawiły się zespoły Toples i Boys. Było jednak nie tylko muzycznie i tanecznie. W oba festiwalowe dni na scenie wystąpiła – prowadząca również całą imprezę – Katarzyna Piasecka, która zaprezentowała się w autorskim standup’ie.

- Jestem czasami zaskoczona tym, jak ludzie pozytywnie reagują. Chociaż muszę przyznać, że występowanie na scenie w pojedynkę jest o tyle trudniejsze, że zarówno porażki, jak i sukcesy trzeba przeżywać samemu – mówi Katarzyna Piasecka.

Miniony weekend w Mirosławcu mieszkańcy miasta z pewnością zaliczą do udanych. Jest tylko jeden mankament EKO Festiwalu Żubra. Na kolejny trzeba będzie poczekać cały rok.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group