Straż pożarna, dym i akcja ratownicza. To zobaczyli dzisiaj przed południem mieszkańcy al. Wojska Polskiego w Pile. Na szczęście były to tylko ćwiczenia w ramach akcji "Wieżowiec 2013".
Nikt nie ucierpiał, a ćwiczenia można uznać za udane. Były one możliwe dzięki bardzo dobrej współpracy pilskiej straży pożarnej z Pilską Spółdzielnią Mieszkaniową. W akcje zaangażowana była także policja, straż miejska oraz zespół ratownictwa medycznego. Na miejscu był obecny Piotr Głowski, prezydent Piły oraz Mirosław Mantaj, starosta pilski.
- Akcja obejmowała pożar na dziewiątym piętrze wieżowca przy ulicy Wojska Polskiego 5. Zadymieniu uległa klatka schodowa oraz została odcięta droga ucieczki. Część osób uciekła na dach i tam oczekiwała na pomoc, pozostali czekali w oknach. Strażacy ewakuowali pięć osób z dachu oraz cztery osoby z okien budynku, za pomocą podnośnika i drabiny strażackiej. W działaniach ratowniczo-gaśniczych brały udział dwie jednostki straży pożarnej z Piły i dwie specjalistyczne grupy ratownictwa wysokościowego z Piły i Poznania. - informuje mł. bryg. Zbigniew Szukajło, rzecznik prasowy KP PSP Piła.
Wysokich obiektów mieszkalnych w Pile jest 46. Do wszystkich z nich strażacy są w stanie dotrzeć i pomóc zagrożonym osobom. Każdego roku wybierany jest jeden, w którym przeprowadzane są tego typu ćwiczenia. Budynki poddane są operacyjnemu rozpoznaniu. Strażacy są w stanie pomóc, ale postawa mieszkańców nie pozostaje tu bez znaczenia. Ważnym czynnikiem jest bowiem parkowanie samochodów przez ludzi. Jeśli zastawiona zostanie droga dojazdu do budynku, to ratownicy mają zdecydowanie utrudnione zadanie.
Zdjęcia: Krzysztof Kobos KP PSP Piła oraz jeden z naszych czytelników.
