Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w końcu podjął decyzję w sprawie odwołań od decyzji środowiskowej dotyczącej budowy drogi ekspresowej S11 na odcinku Piła - Szczecinek. Dla części tego odcinka uchylił decyzję, dla drugiej części pozostawił w mocy, co otwiera drogę do ogłoszenia przetargu na budowę.
Saga związana z czterema odwołaniami (jedno z gminy Szydłowo, trzy z organizacji środowiskowych) od decyzji środowiskowej dot. budowy drogi S11 na odcinku od Piły do Szczecinka trwała kilkanaście miesięcy. Wielokrotnie dyrektor GDOŚ w Warszawie przesuwał termin na ich rozpatrzenie. W końcu wydał rozstrzygnięcie.
Zgodnie z przewidywaniami uchylił decyzję środowiskową dla odcinka S11 z Piły do Jastrowia. Wszystkie odwołania dotyczyły właśnie tego odcinka. Co to oznacza? Rozpoczęcie prac prawie od nowa. Dyrektor GDDKiA oddział w Poznaniu już zapowiedział analizę nowych propozycji przebiegu eski. Będą przeprowadzane konsultacje społeczne oraz badania związane z oddziaływaniem na środowisko. Jeśli uda się przeprowadzić wszystkie procedury administracyjne w miarę szybko, to być może droga powstanie jeszcze w ramach obecnie obowiązującego rządowego programu budowy dróg do roku 2033. Jeśli to się nie uda, to trzeba będzie szukać nowego źródła finansowania dla tej inwestycji.
Dobra wiadomość jest taka, że decyzja środowiskowa dotycząca dalszego fragmentu eski od Jastrowia w stronę Szczecinka pozostaje w mocy. To pozwoli GDDKiA ogłoszenie przetargu na budowę. Jak zapowiadają drogowcy stanie się to jeszcze w tym tygodniu. Odcinek będzie podzielony na dwa etapy: Podgaje - Jastrowie oraz Turowo - Podgaje.
Podobne zapowiedzi dotyczą przetargów na budowę odcinka z Ujścia do Obornik. Jednak w tym przypadku wciąż GDOŚ nie rozstrzygnął dwóch odwołań od decyzji środowiskowej.
fot. archiwum
Komentarze