Ponad 5 tysięcy interwencji strażaków w związku z przejściem nawałnicy przez Polskę. W samej tylko Wielkopolsce i zachodniopomorskim było ponad 1 tys. interwencji.
Poniedziałkowe popołudnie i wieczór były bardzo niespokojne w całej Polsce. W naszym regionie także. Doszło do wielu poważnych incydentów jednak na szczęście nikt nie ucierpiał.
W Wielkopolsce strażacy wyjeżdżali do interwencji 508 razy. Najwięcej zgłoszeń było w powiecie złotowskim - 130, w tym 3 uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i 2 uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych. Wszystkie te obiekty, choć uszkodzone, wciąż nadają się do użytku.
Kilkadziesiąt interwencji zanotowali strażacy w powiecie pilskim.
520 razy interweniowali strażacy w województwie zachodniopomorskim. Do najgroźniejszego zdarzenia doszło w Wałczu. Gałęzie uszkodzonego drzewa spadły na samochód. Autem przemieszczała się rodzina z dwójką dzieci. Na szczęście nic im się nie stało. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy w tym miejscu. Z kolei w Ostrowcu wiatr zerwał dach. Wiele drzew zostało powalonych przez silny wiatr.
Dziś ma być zdecydowanie bardziej spokojnie w pogodzie. Synoptycy IMGW nie wydali żadnego ostrzeżenia meteorologicznego ani hydrologicznego dla naszego regionu. Jedynie nad samym morzem mogą występować silne porywy wiatru.
fot. czytelnik asta24.pl
Komentarze