Kto lepszy w pojedynku na frekwencję?

Kto lepszy w pojedynku na frekwencję?

Przed drugą turą wyborów prezydenckich burmistrzowie Trzcianki Krzysztof Jaworski i Wałcza Maciej Żebrowski zdecydowali o zmierzeniu się w pojedynku na frekwencję. Zwyciężył Wałcz.

Panowie ustalili, że chcą zwiększyć frekwencję w zarządzanych przez siebie gminach. W związku z tym wymyślili walkę frekwencyjną. To nie nowość w polskim samorządzie. Wcześniej w szranki stanęły dwa największe miasta województwa kujawsko-pomorskiego: Bydgoszcz i Toruń. W tych wyborach podobnych pojedynków frekwencyjnych było więcej. 

Rywalizacja wałecko-trzcianecka przybrała formę zabawy. W przypadku zwycięstwa Wałcza, delegacja cyklistów z Trzcianki miała przyjechać na ognisko do wałeckiego MOSiR-u 6 czerwca. A jeśli zwyciężyłaby Trzcianka, wałczanie również rowerami wybraliby się do trzcianeckiego OSiR-u. Tyle, że 14 czerwca.

Wczorajszy udział w wyborach pokazał, że zarówno w jednej jak i drugiej gminie głosowało więcej wyborców niż w pierwszej turze. W pierwszym głosowaniu w Wałczu wzięło udział 64,51% uprawnionych do głosowania. W drugiej turze do urn poszło 69,49% wałczan. Z kolei w Trzciance w pierwszej turze wzięło udział 62,52% wyborców, w drugiej zaś 67,63%. 

W związku z tym to wałczanie przywitają swoich gości na rowerach 6 czerwca. 

A w całym kraju udział w wyborach wzięło 71,63% uprawnionych do głosowania. To najlepszy wynik od czasu wyborów prezydenckich w 1990 roku. 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.