Ma na swym koncie 10 patentów. Kilka kolejnych pomysłów czeka na opatentowanie. Teraz ubiega się o nagrodę Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Konstruktor rowerów z Osieka nad innowacjami pracuje w przydomowej szopce.
To tu powstają nowe patenty na rowery, które mają sobie radzić w terenie, mają być bardziej stabilne, bardziej użytkowe...
- Chodzi o to, że ten rower może się przychylać prawo-lewo - mówi Bogusław Dzikowicz, konstruktor rowerów.
Czyli będzie bardziej funkcjonalny niż inne trójkołowce jeżdżące po naszych ulicach.
- Jest dużo rowerów trzykołowych, które jeżdżą po ulicach, ale to są dla mnie rowery “kaleczne”, bo sztywno się na nich jeździ. W ogóle trzeba się nauczyć nimi jeździć. Bardzo zwracać uwagę na przeszkody na drodze, żeby się nie wywrócić. I one właśnie, moim zdaniem, są niedopracowane - podkreśla Bogusław Dzikowicz, konstruktor rowerów.
Stolarz z zawodu, a wynalazca z zamiłowania wymyśla nowe rozwiązania najpierw na papierze. Kreśli projekty, a potem je konstruuje i testuje. Może być doczepiany rowerek na specjalnej tulei, że małe dzieci, najmniejsze dzieci do przewożenia, żeby ten koszyk nie ruszał się. W dorobku ma około 10 patentów wraz ze wzorami przemysłowymi. Był u największego producenta rowerów w Polsce. Jego pomysł się spodobał, ale główny konstruktor w Romecie powiedział, że - to jest 6 lat pracy, że teraz mają inne zadania - mówi konkstruktor.
Walczy więc dalej. Ubiega się o dotację w konkursie ogłoszonym przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.
- Jestem ósmy na liście z jednym wnioskiem i 22 z drugim wnioskiem. I z dobrą ilością punktów przyznanych. Tylko dodam, że 50 osób odpadło, czyli jest chyba dobrze - mówi Bogusław Dzikowicz, konstruktor rowerów.
Jeśli się uda dostanie i pieniądze, i wsparcie, które pozwoli na zbudowanie i promowanie prototypu tego trójkołowca.
Komentarze