Po co leśnikom drony?

27.12.2022   Autor: AK
1237---1270
Drony do inwentaryzacji lasu i nowoczesne aplikacje do liczenia... drewna w drewnie. Nowoczesne technologie wkroczyły do lasów. Coraz częściej sięgają po nie leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.  
 
Drony - bezzałogowe statki powietrzne wykorzystywane są coraz częściej do patrolowania lasów. Dla straży leśnej to narzędzie, które umożliwia im bezpieczne monitorowanie dużego obszaru. Każde nadleśnictwo ma tylko dwóch strażników.  
 
- Możemy podlecieć gdzieś, gdzie w danym momencie dochodzi do kradzieży drewna lub jakieś pojazdy przemieszczają się w kierunku lasu i możemy ze znacznego dystansu obserwować zachowanie powiedzmy jakiś tam podejrzanych osób - mówi Wojciech Ostapowicz, strażnik leśny, Nadleśnictwo Płytnica. 
 
Ponadto zapis z kamery bywa bezspornym dowodem.

 
Tymczasem dowodów na jakość rosnących drzew dostarczają drony używane przez specjalistów od ortofotomap.  
 
- Ortofotomapa tak naprawdę nie jest niczym skomplikowanym, większość z nas wykorzystuje ortofotomapę, m.in. w nawigacji samochodowej, nawigacja samochodowa umożliwia nam wykonanie podkładu graficznego, która obrazuje nam sytuację terenową - wyjaśnia Michał Nowak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. 
 
Czyli z góry doskonale widać też negatywne efekty pracy szkodników czy żywiołów.  
 
- Jak sobie zobaczymy te korony drzew, jesteśmy w stanie określić ich zdrowotność - dodaje leśnik. 
 

A to istotne przy planowaniu prac pielęgnacyjnych, czy wycinek drzew. Obraz z drona przenosi się do programu komputerowego, który analizuje i przetwarza te dane. Nowe technologie wykorzystywane są do liczenia drewna na stosie. Aplikacja ta pozwala zaoszczędzić czas. Tradycyjnie do pomiaru potrzebne są dwie osoby. Wymierzenie i obliczenie, ile jest drewna w tym stosie zajęłoby około 20 minut. Z aplikacją jest to prostsze i zdecydowanie krótsze.  
 
- Mierzymy objętość tego stosu i przez przelicznik ustalamy ilość drewna w drewnie staramy się pominąć korę, która jest tak naprawdę tylko opakowaniem i te wolne przestrzenie pomiędzy wałkami  - tłumaczy Wojciech Pranke, służba nadzoru gospodarki drewnem w RDLP w Pile. 

Wystarczy zaznaczyć odległość, która będzie punktem odniesienia, a następnie sfotografować stos. Aplikacja połączy wszystkie zdjęcia w jedno, a program obliczy resztę. Cała praca zajmuje kilka minut i może wykonać ją jeden człowiek. Taka dokładna inwentaryzacja pozwala na oszacowanie majątku, w tym otwartym magazynie jakim jest las.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group