500+ przeniesione do ZUS?

24.06.2021   Autor: Michał Kępiński
1508---43
Od 2022 roku szykują się rewolucyjne zmiany w sztandarowym programie Prawa i Sprawiedliwości. Propozycja rządu zakłada, że wnioski będzie można składać jedynie elektronicznie, wypłata świadczenia odbędzie się bezgotówkowo, a obsługą zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie samorządy. Nie wszystkim takie zmiany przypadły do gustu.

Wprawdzie podstawowe założenia programu 500+ zostaną takie same jak dotąd – świadczenie przysługiwać będzie na każde dziecko do 18 roku życia i wypłacane niezależnie od kryterium dochodowego, ale to w ZUS, a nie w gminie rodzice będą załatwiać związane z tym formalności.

– Zmierzamy faktycznie w kierunku wniosków elektronicznych, bezgotówkowej dystrybucji tych środków i myślę, że dziś 99% osób jest na to przygotowanych - mówi Marcin Porzucek, poseł na Sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość

Zdaniem rządzących ma to usprawnić proces przyznawania świadczeń i zredukować koszty obsługi 500 plus. W opinii samorządów sprawa ma jednak drugie dno i przyświeca jej cel by pokazać, że...

– Tylko rząd może być cacy, tylko rząd może coś obywatelowi przekazywać, samorząd absolutnie nie. Samorząd to może być tylko ten be, który będzie podnosił wam ceny, a my wszystko rozdajemy - tłumaczy Marek Wójcik, ekspert ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich. 

W opinii samorządowców przeniesienie wypłaty 500+ do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych doprowadzi do ruiny wskaźniki finansowe miast i gmin.
– Wpłynie oczywiście na budżety wszystkich gmin ponieważ automatycznie zmniejszą się dochody budżetu gminy w tym zakresie i wyliczenie długu do dochodu ogółem. Tak się stanie w każdej gminie - mówi Ewelina Ślugajska, skarbnik gminy Piła. 

A to może przełożyć się na szukanie oszczędności i rezygnację z części inwestycji. Ponadto trudno będzie uniknąć zwolnień pracowników, którzy do tej pory zajmowali się obsługą wniosków 500+.

– Jeżeli ja będę miał dla tych ludzi zajęcia i pieniądze na to nie będę zwalniał, ale jeżeli okaże się, że oni robili tylko 500+ to sorry Winnetou, życie jest brutalne. I tak naprawdę nie my będziemy zwalniali tylko decyzja rządzących spowoduje, że ludzie mogą stracić pracę - wyjaśnia Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży. 

Zdaniem posła Marcina Porzucka takie przedstawianie sprawy przez samorządowców to sianie niepotrzebnego defetyzmu.

– Są takie osoby, które zawsze narzekają, to niestety widać także w naszym regionie, najpierw narzekali, że muszą się zajmować 500+, teraz narzekają, że się nie będą tym zajmować - dodaje Marcin Porzucek. 

Projekt dotyczący zmian w 500+ trafił już do wykazu prac legislacyjnych rządu. Natomiast od 1 lipca Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejmie także przyznawanie i wypłatę świadczeń z programu „Dobry start” czyli tzw. 300+.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group