Wszyscy fani chłodnej pory roku niestety cały czas czują niedosyt. Tegoroczna zima jest wciąż daleka od ideału, za który stawiamy tę z 2009 czy 2010 roku. Temperatura minimalna póki co nie spadała raczej poniżej -10 stopni i brak było znacznej pokrywy śnieżnej, która szczególnie ucieszyłaby najmłodszych.
Za taką a nie inną aurę odpowiada specyficzna sytuacja baryczna nad Europą. Wyż, który mógłby zagwarantować nam niskie temperatury, jest daleko na północy Rosji i na pogodę w Europie Środkowej nie ma wpływu. W naszej części Starego Kontynentu dominują układy wyżowe. Rozciągają się one od Hiszpanii, przez Francję, kraje alpejskie, Czechy, Słowację po Polskę.
Do naszego kraju dociera łagodna masa powietrza polarnomorskiego, czego efektem jest temperatura sięgająca 5 stopni. W regionie mamy dzisiaj dobrą pogodę z zachmurzeniem umiarkowanym. Nieco większa ilość chmur pojawia się na Pomorzu, w związku z pobliską obecnością ciepłego frontu atmosferycznego.
Następne dni przyniosą kontynuację ciepła. Powiew wiosny poczujemy szczególnie w trakcie weekendu. W sobotę i niedzielę na termometrach prognozujemy 8-9 a lokalnie nawet 10 stopni. Tak duże ocieplenie zagwarantuje nam współpraca niżu, którego centrum przesuwać się będzie znad Atlantyku, w kierunku Wysp Brytyjskich i dalej Skandynawii oraz wyżów znad Europy Południowej i Południowo-Wschodniej. Niestety, musimy się liczyć z opadami deszczu oraz z umiarkowanym i silniejszym wiatrem.
Na początku tygodnia wkroczy chłodny front atmosferyczny, po przejściu którego się ochłodzi, jednak nie będzie to zapowiedzią większego spadku temperatury w kolejnych dniach. W świetle dzisiejszych prognoz, do 20 lutego, zimy ze śniegiem i siarczystym mrozem, nie widać.
Grafika: MetOffice (opracowanie własne)
