Podwykonawcy z Aquaparku zostali bez pieniędzy

05.07.2017   Autor: Michał Kępiński
---

Kilka tygodni temu informowaliśmy o wypowiedzeniu umowy przez Urząd Miasta firmie Prefabet Białe Błota, która była odpowiedzialna za rozbudowę pilskiego Aquaparku. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Przedsiębiorcy, którzy współpracowali przy budowie do dziś nie otrzymali zaległych pieniędzy za wykonane prace.

Budowa nowego basenu przy pilskim Aquaparku miała zakończyć się we wrześniu. Miała, ale od jakiegoś czasu na placu budowy nic się nie działo, a pod koniec maja Urząd Miasta wypowiedział umowę wykonawcy. Powód – opóźnienia i nie reagowanie na wezwania. Dziś mówi się o prawie rocznym poślizgu. Na domiar złego firma Prefabet Białe Błota popadła w poważne tarapaty finansowe.

– Na ten moment zakres rzeczowy czy prace, które firma wykonała są zafakturowane, czyli żadnych zobowiązań wobec miasta nie ma. Tym niemniej chciałam państwa uspokoić, że stosowne gwarancje przy podpisaniu umowy zostały przez firmę złożone, w związku z tym ewentualne roszczenia będą się odbywały w ramach tych gwarancji - tłumaczy Ewelina Ślugajska, skarbnik Gminy Piła.

Firma wobec miasta zadłużenia nie ma. Tego samego nie mogą jednak powiedzieć przedsiębiorcy, którzy z Prefabet Białe Błota przy rozbudowie pilskiego Aquaparku współpracowali. Dziś zostali bez pracy, bez pieniędzy i z długami.

Zbigniewowi Kutkowi firma zalega prawie 300 tysięcy złotych. To powoduje brak płynności finansowej i zaległości w wypłatach wynagrodzeń. Przedsiębiorca zwrócił się o pomoc do Urzędu Miasta. Odpowiedź z magistratu mocno go zaskoczyła.

– Oni nie poczuwają się do winy, bo oni mieli umowę z Prefabet Białe Błota. Prawdopodobnie Prefabet miał to wykonywać swoimi ludźmi, a że oni podpisali z nami umowę to urzędu to nie obchodzi i powiedzieli nam, że tych pieniędzy jako Urząd Miasta nie pomoże odzyskać, ani nie zapłaci
- żali się Zbigniew Kutek, właściciel firmy Lider.

Prezydent Piły, Piotr Głowski uważa, że na pomoc firmom nie pozwala mu prawo. Przedsiębiorcy nie byli oficjalnie zgłoszeni jako podwykonawcy, więc nie mogą otrzymać wsparcia z magistratu.

– My możemy tylko zrobić tyle, na ile nam pozwala prawo. Jeżeli prawo nam pozwala to zawsze wspieramy i pomagamy nie tylko podwykonawcom, ale staramy się współpracować i rozmawiać z firmami, które działają, ale do tanga trzeba dwojga - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły .

Do tanga jest jednak partner. To na przykład firma Dźwigus, która za swoje usługi wystawiła firmie Prefabet faktury na łączną sumę prawie 50 tysięcy złotych. Otrzymała tylko 20. Przedsiębiorca zwracał się do miasta z prośbą nie tylko o pomoc w odzyskaniu zaległych pieniędzy, ale także o wpisanie jako podwykonawcy. Jednak żaden apel nie spotkał się z aprobatą ze strony urzędników.

– Wystarczy mieć jakieś chęci i byłoby po sprawie podejrzewam. Urząd Miasta jednak się rozlicza z Prefabetem za wykonane roboty, które bez naszej usługi nie zostałyby wykonane. Lepiej jest powiedzieć nie, niż troszeczkę się wysilić i gdzieś znaleźć wspólnie zakończenie sprawy - dodaje Robert Sankowski, firma Dźwigus.

Postanowiliśmy sprawdzić u źródła jak wygląda kwestia płatności i czy firma Prefabet Białe Błota zamierza uregulować swoje zobowiązania wobec kilku firm? Mimo usilnych prób skontaktowania się z właścicielem telefon wciąż milczy.

Z nami skontaktowały się trzy firmy, którym spółka Prefabet jest winna pieniądze. Czy jest ich więcej, na tą chwilę nie wiadomo. Wiadomo jednak, że prace przy rozbudowie pilskiego Aquaparku opóźnią się o około rok. Miasto obecnie przygotowuje się do rozpisania nowego przetargu na prace budowlane.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group