Wstrząsające relacje policji. 56-latek z Krzyża Wielkopolskiego znęcał się nad swoją żoną. 26-letni mieszkaniec gminy Szamocin bił swoją siostrę i partnerkę, groził, że zabije swojego syna. 32-letni mieszkaniec gminy Chodzież skopał swoją partnerkę.
Policjanci z Krzyża Wielkopolskiego ustalili, że 56-latek od dłuższego czasu stosował wobec swojej żony przemoc.
- W mieszkaniu nie brakowało awantur, wyzwisk, poniżania i ośmieszania. Sprawca, często będąc pod wpływem alkoholu, dopuszczał się również aktów przemocy - mówi mł. asp. Monika Cichowicz, rzeczniczka prasowa czarnkowskiej policji.
Policjanci zatrzymali 56-latka. Otrzymał on policyjny nakaz natychmiastowego opuszczenia miejsca zamieszkania, zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną, a także zakaz wstępu do miejsca jej pracy. Dziś prokurator przedstawi mu zarzuty znęcania się nad żoną oraz zastosuje środki zapobiegawcze.
2 PAŹDZIERNIKA OBCHODZIMY DZIEŃ BEZ PRZEMOCY - LISTA WAŻNYCH TELEFONÓW
Policjanci z Margonina interweniowali w sprawie 26-letniego mężczyzny. Bił on swoją siostrę, ciągnął ja za włosy i wyzywał. Oprawca znęcał się także psychicznie nad swoją partnerką.
- Podczas wszczynanych awantur wyzywał słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, a nadto poniżał i krytykował. W swoich poczynaniach posunął się jeszcze dalej, bowiem groził zabiciem swojego syna i partnerki - relacjonuje asp. sztab. Karolina Smardz-Dymek, rzeczniczka prasowa chodzieskiej policji.
Mieszkaniec gminy Szamocin został zatrzymany. Następnego dnia usłyszał zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi. Został aresztowany na dwa miesiące.
Policjanci z Chodzieży zatrzymali też 32-letniego mężczyznę po tym, jak kierował BMW mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Wcześniej otrzymali zawiadomienie, że mężczyzna znęca się nad partnerką. Sprawca pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, podczas których znieważał, bił, szarpał i kopał pokrzywdzoną.
Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania oraz zakazu wszelkich kontaktów z pokrzywdzoną oraz niezwłoczny nakaz opuszczenia lokalu wspólnie zajmowanego z partnerką.
- Od czasu do czasu policjanci mają do czynienia z przemocą domową. Ich ofiary zazwyczaj siedzą zastraszone w domach i boją się wyznać, z czym przyszło im się zmagać. Strach, lęki i ból to nieodzowne uczucia, które im towarzyszą. To dramat i tajemnica w wielu polskich domach. Te osoby, które otworzą usta i zaczną mówić, niejednokrotnie wycofują swoje zeznania, obawiając się wstydu, zarówno tego, że są ofiarą, jak tez wstydu za zachowanie najbliższych. Czasem wierzą, że sprawca się zmieni, dość liczne są przypadki, że boją się zemsty - mówią policjantki.
Tymczasem ofiarom przysługuje ochrona. Znęcanie się jest przestępstwem ściganym z urzędu. Na terenie całego kraju, w tym każdego powiatu istnieją instytucje, do których można się zgłosić o wsparcie w ciężkich chwilach. Są to np. lokalne ośrodki pomocy społecznej, organizacje pozarządowe, policja. Funkcjonuje Ogólnopolski Telefon Zaufania „Niebieska Linia” 800-120-002, a w sytuacjach nagłych należy dzwonić pod numer 112.
fot. KPP Czarnków
Komentarze