- Zachorowałam jak miałam 42 lata...
- W pierwszym momencie to był szok jak poszłam do lekarza i pani doktor powiedziała, że musze jak najszybciej zgłosić się na USG, bo za dwa tygodnie będzie za późno - wspomina Elżbieta Wojtania, Amazonka od 15 lat.
Badania potwierdziły najgorsze. Zaczęła się chemioterapia. Leczenie było skuteczne. Kobieta od 15 lat jest zdrowa. Jak mówi tylko szybkie wykrycie zmiany ją uratowało...
- Guz, rak nie boli. Niestety są kobiety, które po prostu nie chcą, bo po co mam się badać? A jak coś mi znajdą? A to jest błąd - tłumaczy Elżbieta Wojtania.
- Naprawdę jest ich bardzo dużo. Widzimy to nawet w naszym szpitalu, do którego chodzimy, jak są panie przed operacją, albo po i mamy coraz więcej pan operowanych. Jedynie pocieszające jest to, że jest coraz więcej operacji oszczędzających - mówi Elżbieta Stoińska, prezeska stowarzyszenia Pilski Klub Amazonek.
Dzięki której kobieta zachowa pierś.
I tu wiele zależy jednak od szybkiego wykrycia guza. Dlatego tak ważne oprócz regularnej mammografii, jest to, aby kobiety badały się same.
- Trzeba się rozebrać do pasa, stanąć przed lustrem i popatrzeć dokładnie na swoje piersi. Jeśli będzie się regularnie badała to od razu zauważy jakąś zmianę - wyjaśnia Jadwiga Piechocka, Amazonka od 23 lat.
Zgrubień, nieregularności czy guzków. Samobadanie kobiety powinny wykonywać raz w miesiącu.
- Ręce zakładamy za głowę i trzema placami ruchem okrężnym sprawdzamy też węzły chłonne - tłumaczy Jadwiga Piechocka.
Akcja odbyła się w wielu miejscowościach w regionie. Amazonki zachęcały do badan m. in. w Chodzieży.
Także w swoim damskim gronie. Amazonki nigdy nie zostawią swojej koleżanki w potrzebie.
- Jest zdecydowanie łatwiej. To grupa wsparcia. Są dziewczyny, które pomagają. Po prostu jest raźniej - twierdzi Magdalena Marciniak, choruje na raka piersi.
Komentarze