Spada liczba ludności. Tylko Wielkopolska i Małopolska na plusie

Liczba ludności w Polsce w ubiegłym roku zmniejszyła się o prawie 29 tysięcy. To tak, jakby z mapy naszego kraju zniknęło jedno miasto wielkości Brodnicy - donosi Portal Samorządowy.

Tylko w Wielkopolsce i Małopolsce przybyło ludności. W dodatku Wielkopolska ma najmłodszą populację. 

- Główny Urząd Statystyczny podał, że na koniec 2019 roku liczba ludności Polski wyniosła 38 383 mln tj. o prawie 29 tys. mniej aniżeli na końcu 2018 r. W dalszym ciągu zatem utrzymujemy się w trwającym od roku 2012 trendzie zniżkowym (jedynie w r. 2017 odnotowano niewielki wzrost)  - donosi Portal Samorządowy. 

Przyrost naturalny pozostaje ujemny od roku 2013. Po raz pierwszy od trzech lat ujemny przyrost naturalny odnotowano na wsi. 

Mimo ogólnego spadku w czterech województwach przybyło ludności. Największy przyrost miał miejsce w pomorskim (stopa przyrostu wyniosła 0,45 proc.) i mazowieckim (0,37 proc.), następnie w małopolskim (0,30 proc.) oraz wielkopolskim (0,14 proc.). - Nadal niska liczba zawieranych małżeństw oraz obserwowane od ćwierćwiecza zmiany w trendzie dzietności będą miały negatywny wpływ także na przyszłą liczbę urodzeń, ze względu na zdecydowanie mniejszą w przyszłości liczbę kobiet w wieku rozrodczym. Zjawisko to dodatkowo jest potęgowane utrzymującą się od lat dość wysoką skalą emigracji Polaków za granicę – czytamy w raporcie cytowanym przez portal. 

Jak wynika z opracowania GUS, na koniec 2019 r. statystyczny mieszkaniec Polski miał przeciętnie ponad 41 lat, przy czym dla mężczyzn parametr ten wyniósł prawie 40 lat, kobiety są starsze (w wyniku dłuższego trwania życia) i mają średnio 43 lata. Mieszkańcy wsi są młodsi od mieszkających w miastach, ich średni wiek to prawie 40 lat, w miastach – o 3 lata więcej, tj. 43 lata.

Najmłodsze, tj. o najwyższym udziale dzieci i młodzieży w ogólnej liczbie ludności są województwa pomorskie i wielkopolskie.