Co dalej z ulicą 14 Lutego?

07.01.2018   Autor: Artur Maras
---

Urząd Miasta w tym tygodniu wysłał odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu na zarządzenie zastępcze wojewody wielkopolskiego zmieniające nazwę ulicy 14 lutego na ulicę kaprala Piotra Konieczki. Sprawie tej postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej.

Temat dekomunizacji ulic rozpoczął się na dobre w ubiegłym roku. Wtedy to zgodnie z ustawą zmieniono w Pile nazwy ulic kojarzących się z minionym systemem. Wątpliwości budziła ulica 14 lutego, której zmianę także zalecił wojewoda. Urząd Miasta chcąc zachować starą nazwę wyjaśnił, że jest ona związana nie z dniem wyzwolenia Piły przez sowietów, a świętem zakochanych.

- My te działania traktujemy jako działania pozorne i niejako stoimy na stanowisku, że ta uchwała nie spełnia wymagań ustawowych i wobec tej sytuacji wojewoda wydał zarządzenie zastępcze. - mówi Piotr Sztube rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego

Nadając ulicy w centrum miasta imię kaprala Piotra Konieczki. Nazwa ta, została wybrana przez wojewodę przy pozytywnym zaakceptowaniu jej przez IPN. Kapral uważany jest za jedną z pierwszych ofiar II Wojny Światowej. Nie pochodził z tych terenów, a z Kaszub. Przed II wojną światową przeprowadził się do Brodnej niedaleko Śmiłowa i został strażnikiem granicznym w placówce Straży Granicznej w pobliskich Jeziorkach. Zginął 1 września 1939 roku około godz. 1.40 broniąc placówki przed niemieckimi grupami dywersyjnymi. Jego grób znajduje się w Śmiłowie. Jednak pilscy historycy zastanawiają się nad bardziej zasłużonymi dla miasta postaciami.

- On oddał rzecz najważniejszą, oddał życie za Polskę, ale przecież to nie była jedyna postać, która oddała swoje życie za Polskę, a mamy takie postacie w Pile np. Stefan Wojciechowski. - tłumaczy Marek Fijałkowski historyk, Muzeum Okręgowe w Pile

Lider Ruchu Polskiego, członek chóru Halka, aresztowany 1. września 1939 roku i pół roku później zamordowany w obozie koncentracyjnym.

- Przede wszystkim działaczy związanych ze Związkiem Polaków w Niemczech, z Towarzystwem Śpiewaczym Halka. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Teofila Drozdowskiego, który był w okresie I wojny Światowej jednym z najaktywniejszych przedstawicielem miejscowej Polonii. - mówi Maciej Usurski, historyk, Muzeum Stanisława Staszica w Pile

Mieszkańcem Piły i sekretarzem Polskiej Rady Ludowej. Historyk wymienia także rycerza Marcina Ze Sławska, który był tak naprawdę założycielem Piły, nadając jej prawa miejskie magdeburskie. Był także zaufanym doradcą królów: Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka. Czy zasłużonego doktora Antoniego Drożyńskiego. Na jakąkolwiek zmianę nazwy na inną niż 14 lutego wciąż nie zgadza się UM Piły.

- Uważamy, że zostało to podjęte wbrew prawu, podjęliśmy jako miasto odpowiednie działania, tzn., została przygotowana propozycja, nastąpiła odpowiednia zmiana, nazwy ulicy uzasadnienia, do tej zmiany, a wojewoda w swoim dokumencie pisze tak jakby tego faktu w ogóle nie było. - twierdzi Piotr Głowski, prezydent Piły

Dlatego też miasto w tym tygodniu wysłało w tej sprawie odwołanie do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Poznaniu. Być może błędem było przyjęte wcześniej uzasadnienie gdyż Kołobrzeg tak ważną dla siebie, podobną datę obronił tym tłumaczeniem...

- Ten 14 luty powinien być broniony z pozycji takiej, że Piła wróciła do Polski, w granice państwa polskiego a ze zrobili to sowieci, no to nie mieliśmy na to, żadnego wpływu. - dodaje Marek Fijałkowski historyk, Muzeum Okręgowe w Pile

Jak i na pełne decydowanie o nazewnictwie ulic o czym wspomina radny niezależny Paweł Dahlke

- Powinni o tym decydować mieszkańcy, a nie ktoś w Poznaniu czy w Warszawie - .mówi Paweł Dahlke, radny niezależny Radny Miasta Piły

I jego zdaniem najlepiej gdyby nazwa 14 lutego została.

- Ja się zastanawiam czy w takim przypadku gdy się okazuje, że 14 lutego to jest zła data, nie powinna się tak ulica nazywać. Jak traktować te wszystkie spotkania pod pomnikiem 14 lutego, który od wielu lat wszystkie opcje polityczne tak naprawdę gromadziły. - dodaje radny

Aby świętować powrót Piły do państwa polskiego. Decyzja wojewody wydaje się być ostateczną i nie zostanie zmieniona. Teraz wszystko zależeć będzie od decyzji sądu administracyjnego, do którego odwołuje się pilski magistrat.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group