Czy S10 i S11 wreszcie zostaną wybudowane?

06.10.2017   Autor: Michał Kępiński
---

Serial pod nazwą budowa drogi S11 trwa w najlepsze. Politycy Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości co rusz przerzucają się odpowiedzialnością za brak tej trasy szybkiego ruchu w naszym regionie. Czy ta saga w końcu znajdzie swój szczęśliwy finał?

Co jakiś czas informujemy o kolejnych śmiertelnych wypadkach na drodze krajowej 10 i 11. Nie ma tygodnia, by na tych trasach nie dochodziło do poważnego zdarzenia. Te wiadomości nie robią jednak większego wrażenia na politykach, bo ci zamiast pracować nad przyśpieszeniem prac przy budowie dróg ekspresowych w naszym regionie, wolą przerzucać się odpowiedzialnością za ich brak.

– Ściema, zwyczajna wyborcza ściema. Nic z tego nie wyszło i nic z tego nie będzie
- mówi Mieczysław Augustyn.

A mowa o opublikowanym kilka tygodni temu Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Mimo szumnych zapowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości na próżno w nim szukać dróg S10 i S11.

– Bo cała Polska zachodnia, Polska A, jest na liście podejrzanych politycznie, tu się nie inwestuje. Mówił minister priorytetem jest wschód i tam pójdą duże pieniądze - dodaje Mieczysław Augustyn, senator RP, Platforma Obywatelska.

Podobnego zdania jest Maria Małgorzata Janyska, która zarzuca politykom Prawa i Sprawiedliwości bierność, a obecna perspektywa unijna to zdaniem posłanki ostatnia szansa na tak duże pieniądze z Unii Europejskiej.

- Nie będzie nigdy tak dobrej sytuacji jak jest teraz. To już się nie powtórzy. W związku z tym, bardzo niepokojąca są te decyzje i nie podjęcie i kontynuowanie tematów, które myśmy rozpoczęli. Minęły dwa lata i mówienie dzisiaj, że są nieprzygotowane inwestycje to jest przyznanie się do tego, że się nic nie robi - mówi Maria Małgorzata Janyska, poseł na Sejm RP, Platforma Obywatelska.

Politycy Platformy Obywatelskiej zapomnieli jednak, że to przez ostatnie lata oni rządzili w kraju i mieli wszelkie możliwe narzędzia by drogę S10 i S11 wybudować. Zdaniem posła PiS nie zrobiono w sprawie obwodnicy nic, a rząd w tej chwili naprawia błędy poprzedników.

- Koledzy z Platformy Obywatelskiej na trzy dni przed wyborami ogłosili plany, nie zostawiając jakichkolwiek dokumentów, po drugie finansów. My naprawiamy ich błędy i wszystko idzie zgodnie z planem - odpiera zarzuty Marcin Porzucek, poseł na Sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.

Ten plan to między innymi przekazanie przez Ministerstwo Infrastruktury 20 milionów złotych na prace przygotowawcze dla realizacji wielkopolskiego odcinka drogi S11. Pozwolili to w perspektywie kolejnych kilku lat rozpocząć budowę.

Dzięki tym dokumentom możliwe jest zapewnienie finansowania na kontynuację prac przygotowawczych, które obejmą studium korytarzowe, studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, materiały do decyzji środowiskowej, koncepcje programowe - wyjaśnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

Ostatni etap to program funkcjonalno-użytkowy, który umożliwi ogłoszenie przetargu na budowę poszczególnych odcinków. Czy to zakończy sagę pod nazwą budowa dróg ekspresowych w naszym regionie? Wątpliwe, bo w końcu za rok wybory samorządowe... a jak wybory to i kolejne obietnice – często bez pokrycia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group