26 godzin i 6 min tyle trwał mecz siatkówki plażowej w Wałczu. Tym samym zawodnicy pobili rekord Polski w tej dyscyplinie sportu.
- Noc była bardzo ciężka. Jakość naszej gry falowała i na prawdę w nocy była najgorsza. Też bym powiedział, że zmienna pogoda, czyli takie zmiany raz burza, raz deszcz, raz słonce, raz upały. Zimny piasek również dodają tego, że jest to jednak wyzwanie, nie jest to taki prosty mecz, że każdy może sobie wejść pograć. Tylko trzeba być gotowym, że może coś takiego się zdarzyć - tłumaczy Maksym Shulylo, organizator bicia rekordu.
Wynik z Wałcza jest również nieoficjalnym rekordem Guinnessa. Wcześniej siatkarze grali non stop przez 25 godzin i 39 minut. Rekordowy mecz rozegrało czterech zawodników: Maksym Shulylo, Oliwier Otto, Maciej Garsztka oraz Artur Białkowski.
Komentarze