Pilskie hospicjum stacjonarne powstało cztery lata temu. Już wówczas było więcej chętnych pacjentów niż placówka mogłaby przyjąć.
- 45 pacjentów jest aktualnie u nas, a zapotrzebowanie jest olbrzymie, czekających jest w tej chwili przeszło 70 osób i nie ma dnia, aby nie było telefonu z prośbą o przyjęcie - mówi Józefa Wiśniewska, wiceprezes Towarzystwa Pomocy Chorym im. Sł.boż. Stanisławy Leszczyńskiej.
Dlatego radni przyjęli propozycję prezydenta Piły, aby sprzedać działkę przyległą do hospicjum za jeden procent jej wartości. Dzięki temu instytucja pomagająca ciężko chorym będzie miała wkład własny przy ubieganiu się o dotację. Pierwsze hospicjum powstało dzięki hojności pilan, którzy wspierali i wspierają nadal zbiórki społeczne oraz dzięki dofinansowaniu unijnemu. Teraz też jest taka szansa.
- Korzystając ze środków jakie w przyszłości się pojawią, bo mieliśmy pierwsze unijne albo o KPO też unijne, ale w inny sposób, będą dystrybuowane, tam zdrowie jest bardzo wysoko na tej liście, jeśli chodzi o listę priorytetów - zapewnia Piotr Głowski, prezydent Piły.
Za przyległą działkę hospicjum zapłaciło 11 tys. Zł. Jeszcze w tym roku wystąpią o pozwolenie na budowę. W nowym obiekcie będzie miejsce dla kolejnych 50 pacjentów. Będzie też kaplica, sala do terapii zajęciowej, stołówka oraz wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego.
Jeśli fundusze z Krajowego Planu Odbudowy zostaną odblokowane, to jest szansa, że nowy obiekt powstanie szybciej niż pierwszy. Batalia o wybudowanie pierwszego stacjonarnego hospicjum w Pile trwała kilkanaście lat.
Każdy kto chce wspomóc budowę może dokonać wpłaty na konto bankowe z dopiskiem "na budowę hospicjum"
PKO BP 37 1020 3844 0000 1002 0050 1833
Komentarze
Zobacz także
