"Katastrofa ekologiczna" - alarmuje dr Paweł M. Owsianny

Woda w jeziorze Wapieńskim nie nadaje się do kąpieli. Co się wydarzyło? Do tej pory jedno z czystszych, wg wcześniejszych raportów WIOŚ, wygląda obecnie tak jak "zielona zupa". Nastąpił potężny zakwit sinic - alarmuje za pośrednictwem mediów społecznościowych dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile, naukowiec, dr Paweł Owsianny. Jego zdaniem to prawdziwa katastrofa ekologiczna. 

- Czy nastąpił jakiś zrzut ścieków? Czy na pola w zlewni wylewane/wyrzucane są/były odpady poprodukcyjne z fermy kurzej? Czy coś spłynęło z obszaru zlewni z nawalnym deszczem? Czy zostało wymyte coś - co było odprowadzane do gruntu wcześniej? Nie wiem! Ale coś się wydarzyło, czego katastrofalny skutek obserwujemy - pisze naukowiec. 

Jednocześnie ostrzega, że woda w jeziorze nie nadaje się do kąpieli. - Przebywanie w wodzie z zakwitami sinicowymi zagraża zdrowiu. Szereg gatunków sinic produkuje toksyny oddziaływujące szkodliwie na układ nerwowy czy układ pokarmowy, w tym przypisuje się im np. wpływ na wywoływanie pierwotnego raka wątroby - dodaje Paweł M. Owsianny.  W związku z zaistniałą sytuacją burmistrz Krajenki Stefan Kitela powiadomił Romana Tomasza dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wód Polskich - Zarząd Zlewni w Pile. Ten wysłał pracowników, którzy mają dokładnie zbadać jezioro. Burmistrz wysłał również zgłoszenie stanu wody do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu. 

Właścicielem jeziora jest skarb państwa – Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu programu Informacje na antenie TV ASTA. Początek o godz. 18.00 

fot. własne oraz dr Paweł M. Owsianny