W starostwie pat i ostre słowa

05.02.2016   Autor: Redakcja
---

Do południa było niemal pewne, że Franciszek Tamas pozostanie na stanowisku. Konferencję zwołała Platforma Obywatelska, która skrytykowała obecny zarząd powiatu. A już popołudniu znów nic nie było pewne. Na razie w starostwie panuje pat.

W piątek przed południem spotkali się szefowie koalicyjnych klubów, żeby rozmawiać o decyzji starosty. Franciszek Tamas na początku tygodnia poddał się ocenie klubów, co można było odczytać jako nieformalną rezygnację ze stanowiska. Henryk Stokłosa, szef klubu Porozumienia Samorządowego rozmawiał ze Stefanem Piechockim, szefem klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego i doszli wstępnie do porozumienia, że Franciszek Tamas powinien pozostać na stanowisku, ale... - Radykalnie musi się zmienić sytuacja współpracy z samorządami, w tym z samym Miastem Piła. Mamy położyć większy nacisk na inwestowanie na terenie powiatu, przyspieszać inwestycje, robić tak zwany marketing polityczny, chociaż bardziej samorządowy na terenie powiatu - mówi Stefan Piechocki.

Na to porozumienie zareagowała Platforma Obywatelska. Podczas konferencji prasowej padły ostre słowa na temat sytuacji w samym starostwie. - W starostwie jest zamordyzm i tak naprawdę wszyscy pracują w totalnym strachu. Ostatnie zwolnienia tego również dowodzą, nikt nie czuje się w starostwie pewny - mówi Marian Martenka, radny powiatu, Platforma Obywatelska.

A czy pewna i stabilna jest koalicja PSL – Porozumienie Samorządowe? Co do tego ma wątpliwości eurodeputowany Adam Szejnfeld. - Trwanie w tej samej strukturze, czy w tym samym stylu funkcjonowania, przy tych samych osobach zarządzających może tylko przedłużać negatywny stan rzeczy - mówi Adam Szejnfeld, europoseł, Platforma Obywatelska.

Na pewno nie służy konstruktywnej pracy zamieszanie, jakie od tygodnia trwa w budynku przy al. Niepodległości w Pile. - Oczywiście niezależnie od tego, czy PSL i inne osoby związane z panem Stokłosą i innymi samorządowcami tworzą tę koalicję w bólach, na pewno każdy z nas kibicuje temu, żeby koalicja była jak najbardziej przejrzysta, stabilna i realizowała zadania powiatu - mówi Maks Kraczkowski, poseł na Sejm, Prawo i Sprawiedliwość.

Jak długo jeszcze? Nie wiadomo. Henryk Stokłosa, szef powiatowego klubu Porozumienia Samorządowego powiedział, że jeszcze wszystko może się zdarzyć. Choć nie chciał się zgodzić na rozmowę zapewnił, że dają sobie jeszcze kilkanaście dni na ostateczne rozwiązanie tej trudnej powiatowej sytuacji.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group