Młodzi ludzie chcą iść do wojska

W całym kraju w sobotę odbyły się pikniki promujące dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. W ich trakcie, wnioski o przyjęcie do służby złożyło blisko 2 tysiące chętnych.  
 
Tym spotem Ministerstwo Obrony zachęca młodzież do wstąpienia do wojska. Przekaz miały wzmocnić organizowane w sobotę pikniki w 32 miastach w kraju. W Wielkopolsce to były Ostrów i Środa. U nas podobna impreza odbyła się w Wałczu. W 70 innych miejscowościach w kraju otwarto punkty rekrutacyjne.  

– Zadecydowaliśmy o tym, żeby rozpocząć kampanię dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Naszym celem jest to, żeby Wojsko Polskie liczyło 300 tysięcy żołnierzy. 250 tysięcy żołnierzy zawodowych i 50 tysięcy żołnierzy Terytorialnej Służby Wojskowej - mówi Mariusz Błaszczak, Minister Obrony Narodowej. 

Wstępny okres służby ma trwać 28 dni, podczas których rekruci przejdą podstawowe szkolenia w jednostkach wojskowych. Później przyjdzie czas na przysięgę a potem rozpocznie się blisko roczne szkolenie specjalistyczne. Zachętą do wstąpienia do wojska mają być zarobki. Każdy, od pierwszego dnia służby ma dostać 4,5 tysiąca złotych miesięcznie. Co jest potrzebne, aby zostać żołnierzem? 

– Przede wszystkim chęci, ale również 18 lat, bo to jest minimalny wiek, obywatelstwo polskie, bycie niekaranym, mieć nieposzlakowaną opinię - tłumaczy Joanna Lipka, rzecznik prasowy Wojskowego Centrum Rekrutacji w Szczecinku. 
 
W tym roku Ministerstwo Obrony przygotowało 15 tysięcy miejsc dla młodych rekrutów. W trakcie weekendowych pikników wojskowych do nowej służby zapisało się 1600 osób.