Koniec straży miejskiej?

21.10.2015   Autor: Artur Maras
---

Od nowego roku straż miejska utraci prawa do przeprowadzenia kontroli fotoradarowej, która dla wielu gmin była maszynką do zarabiania pieniędzy.

Tak było np. w Wałczu, w którym straży gminnej grozi likwidacji, a pracę noże stracić nawet 10 osób. A jaki los czeka straż miejską w Pile? Okazuje się, że fotoradar nie zniknie od stycznia z ulic miasta, a strażnikom przybędzie pracy.

Straż miejska kojarzona jest głównie z fotoradarami, ale w Pile  ustawiana jest wyłącznie przy szkołach. Jak bowiem  zapewniają strażnicy, fotoradar w Pile miał służyć poprawie bezpieczeństwa, a nie być maszynką do zarabiania pieniędzy dlatego stawał zawsze przed szkołami i to tylko w godzinach lekcyjnych. Jeśli jednak zapytać mieszkańców o potrzebę istnienia straży miejskiej w Pile to zdania są dość podzielone:

- Ja ze strażą miejską nie miałem nigdy do czynienia, ale widać, że się kręcą.

- Nic nie robią moim zdaniem. Mieszkam przy al. Niepodległości i tam nigdy ich nie widać.

- Myślę, że lokalizacja przy dworcu będzie jak najbardziej korzystna.

- O ile mają zastępować policję i praktycznie robić to co oni, to nie jest potrzebna.

- Straż powinna się zajmować bezdomnymi, nieporządkami.

I na tym głównie skupia się praca strażników w Pile, twierdzi komendant Wojciech Nosek. W ubiegłym roku wartość mandatów z fotoradarów nie przekroczyła 30 tys. zł, co jest niewielkim wpływem do budżetu miasta.

Strażnicy nie chcą być kojarzeni z fotoradarem i złym parkowaniem, ale głównie z interwencjami porządkowymi. A tych w ciągu dnia jest nawet setka i na brak pracy narzekać nie mogą, bo zadań ustawicznie przybywa, jak choćby opieka nad miasteczkiem ruchu drogowego, czy nadzór nad skazanymi, sprzątającymi miasto. Do tego straż miejską w Pile już niedługo czeka przeprowadzka do nowej siedziby w dworcu PKP.

- Tam będzie przeniesione centrum monitoringu z komendy policji w Pile, bo monitoring należy do gminy - mówi komendant Wojciech Nosek.

I pieczę nad nim przejmie straż miejska, dzięki czemu będzie czuwać nad wszystkimi miejskimi kamerami. Centrum monitoringu będzie częścią większej całości, która wpisze się w ideę smart city. Co ciekawe, z ulic nie zniknie też fotoradar, który będzie pełnić nieco inną funkcję niż obecnie. - Będzie on działał, jako "maszynka" rejestrująca liczbę pojazdów, jakość pojazdów czyli tzw. natężenie ruchu - dodaje komendant Nosek.

Dane te posłużą m. in. do usprawnienia funkcjonowania miejskich ulic. - Będą one dawały nam możliwość ustalania chociażby tempa zmiany świateł, przygotowania miasta tak, żeby jak najrzadziej była potrzeba zatrzymywania się na światłach na skrzyżowaniach - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Koncepcja smart city wdrażana jest od kilku lat. Dotyczy nie tylko np. zielonej fali na drogach, ale również oświetleniu ulic czy łatwiejszemu informowaniu służb. I, jak zapewniają strażnicy miejscy, w tak dużym mieście jak Piła zawsze będą mieli co robić.

Przeczytaj więcej o: straż miejska, likwidacja straży,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group