Niemal sto tysięcy złotych kary dla pilskiego PKS-u

19.01.2019   Autor: Jakub Sierakowski
---

Prawie 100 tysięcy kary dla pilskiego PKS-u. Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, spółka weszła w zmowę z przewoźnikiem z Miasteczka Krajeńskiego. PKS z tymi zarzutami się nie zgadza i składa w tej sprawie odwołanie.

Według UOKIK-u, zmowa obowiązywała w latach 2015-2017. Miała zacząć funkcjonować z inicjatywy PKS-u. Firma Rafbus, czyli przewoźnik z Miasteczka Krajeńskiego, sam zgłosił się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jednak w innej sprawie. Chodziło o bardzo niskie ceny, które według przewoźnika miał wprowadzić PKS. W toku postępowania UOKIKU, okazało się, że nie miało to miejsca. Urzędnicy trafili jednak na trop zmowy, a Rafbus uniknął kary.

Przedsiębiorcy dokonali podziału rynku. Między sobą ustalili, na których trasach będą wozili pasażerów, a na których nie będą wchodzili sobie w drogę. Nałożyliśmy karę finansową na PKS w Pile, ta kara wyniosła ponad 95 tysięcy złotych, natomiast Rafbus uniknął kary. Stwierdziliśmy, że nie można karać przedsiębiorcy, który dobrowolnie, wprawdzie nieświadomie, przekazał nam informację i poinformował nas o tym procederze - tłumaczy Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pilski PKS nie zgadza się z tymi zarzutami, jak i z nałożoną karą.

Z uwagi na to, że decyzja UOKIK-u jest nieprawomocna, stosujemy procedurę odwoławczą. Nic poza procedurą nie jesteśmy w stanie powiedzieć i żadnych innych informacji nie udzielamy - wyjaśnia Anna Chmura z PKS Piła

Nie wiadomo na razie, kiedy odwołanie PKS-u zostanie rozpatrzone. Sprawą będzie zajmował się Sąd Okręgowy w Warszawie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group