Paliło się dzikie wysypisko śmieci. Skażone wody

15.11.2018   Autor: Redakcja
---

Na dzikim wysypisku śmieci w Nowym Dworze koło Szamocina wybuchł pożar. Do zdarzenia doszło we wtorek w godzinach porannych. Odpady były składowane na wysypisku nielegalnie. Teren bada teraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Worki ze śmieciami, meble, części samochodowe, a nawet fragmenty azbestu i inne odpady były składowane na dzikim wysypisku śmieci od wielu lat. Problem niedawno nagłośnili internauci i lokalne media. Kilka dni po ukazaniu się artykułu, straż pożarna w Szamocinie otrzymała sygnał o zadymieniu w okolicach wysypiska.

- Nasze działania polegały na zgaszeniu pożaru, dogaszeniu, przegarnięciu i przelaniu wodą. W momencie gdy wyjeżdżaliśmy, miejsce zostało przekazane pracownikowi urzędu gminy ds. ochrony środowiska - tłumaczy asp. Artur Binkowski, rzecznik prasowy chodzieskich strażaków.

A pracownicy urzędu jeszcze kilka dni temu mieli nadzieję na szybkie i pozytywne rozwiązanie problemu dzikiego wysypiska. Udało im się ustalić, kto wywozi odpady. Winowajca otrzymał wezwanie do stawienia się w urzędzie, a w dalszej kolejności miał być zobowiązany do uprzątnięcia działki, która należy do gminy.

- Na drugi dzień czy za dwa dni podpalono to składowisko, żeby zatrzeć ślady. Podwójna strata: raz, że do atmosfery dostało się bardzo dużo niezdrowych i szkodliwych substancji, a dwa, że te substancje zostały rozrzedzone, spalone, zalane wodą, gdzie ta woda wsiąkała do wód gruntowych - wyjaśnia Eugeniusz Kucner, burmistrz Miasta i Gminy Szamocin.

Terenem zajął się teraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska z delegaturą w Pile. Pozostałości z pogorzeliska zostaną zabezpieczone, a grunt przebadany. Mimo pożaru właściciel nielegalnie wyrzucanych odpadów nie może spać spokojnie. Burmistrz Szamocina zapowiedział, że to nie koniec walki o pociągnięcie winowajcy do odpowiedzialności.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group