W sumie 8 osób zatruło się dopalaczami w Wałczu

20.07.2018   Autor: AK
---

Osiem osób trafiło do 107. Szpitala Wojskowego w Wałczu z podejrzeniem zatrucia dopalaczami. Dwie osoby były w stanie ciężkim. Tylko jedna nie wymagała hospitalizacji. Policja zatrzymała też jedną osobę w tej sprawie.

Zatruci dopalaczami, którzy trafili do wałeckiego szpitala mają od 16 do 37 lat. Kilku z nich straciło przytomność i do szpitala zabrali ich bliscy.

- Ale też była osoba, która została przewieziona do szpitala w wyniku naszych podjętych działań. Policjanci mieli podejrzenia co do tej osoby, że ona również może być po zażyciu dopalaczy i potrzebować pomocy i kiedy policjanci udali się do miejsca zamieszkania tego mężczyzny, okazało się, że rzeczywiście ten mężczyzna również potrzebuje pomocy. Zostało wezwane pogotowie i mężczyzna został przetransportowany do szpitala - informuje mł. asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.

Policja przestrzega przed przyjmowaniem nieznanych substancji. Choćby takich jak: biały proszek albo zielony susz.

Bo tak wyglądały zabezpieczone przez funkcjonariuszy próbki znalezione przy zatrutych mężczyznach. Obecnie w szpitalu przebywa siedem osób. Dwóch z nich wciąż leży na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.

- W tej chwili mamy dwie osoby, w tym jedno dziecko. Stan zdrowia chłopaka się na tyle poprawił, że został rozintubowany i pewnie dzisiaj jeszcze trafi na oddział pediatryczny, także jego stan jest dobry. Natomiast druga osoba jest w stanie ciężkim od chwili przyjęcia, nie uległa w żaden sposób poprawie i jest ciągle w śpiączce farmakologicznej - wyjaśnia Robert Sokołowski, zastępca dyrektora d.s. medycznych 107 Szpitala Wojskowego w Wałczu.

Lekarze na razie mogą jedynie odtruwać ich organizmy. Wciąż nie jest znany skład substancji, jakimi się zatruli. Próbki przebadane przez policję nie zawierały znanych substancji psychoaktywnych. Jednak w ich organizmach lekarze znaleźli także i narkotyki.

- Były to również popularne środki takie jak marihuana, pochodne amfetaminy, natomiast czy one były składnikami połykanych środków czy one były dodatkowo jeszcze przyjmowane, to musimy poczekać, aż te osoby odzyskają świadomość i się tego dowiemy - dodaje Robert Sokołowski.

Dodatkowe badania wykonuje policja pod nadzorem prokuratora.

- Na pewno będziemy uzyskiwać opinię dot. przyczyn stwierdzonego rozstroju zdrowia u tych osób, które są leczone, jak również będziemy badać zabezpieczane środki, które mogą być dopalaczami - wyjaśnia Piotr Łosiewski, prokurator rejonowy w Wałczu.

Policja zatrzymała w tej sprawie jedną osobę. Na razie w charakterze świadka, a nie podejrzanego. Osoba ta nie została jeszcze przesłuchana. Zatrzymany był prawdopodobnie także pod wpływem działania środków odurzających. Wyniki toksykologiczne pobranych próbek będą znane najwcześniej w poniedziałek.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group