Czy z lodowiska mogą korzystać tylko osoby zdolne poruszać się o własnych siłach? Oczywiście, że nie! Na wszystkich niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich czeka lodowisko w Złotowie, które do swojej oferty wprowadziło specjalne płozy, dzięki którym nawet na wózku można się ślizgać i rozwijać spore prędkości.
Lodowisko w Złotowie. Podjeżdża Mariusz. Dzisiaj właściwie w charakterze królika doświadczalnego. To właśnie jemu przypadnie w udziale przetestowanie nowatorskiej konstrukcji stworzonej w Złotowie. Mariusz jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim nie miałby szans na rozrywkę, jaką jest korzystanie z lodowiska. Dzisiaj po raz pierwszy „jeździ” na łyżwach na wózku.
– To jest fajna forma integracji w sezonie zimowym. Jest dużo sportów, ale myślę, że to jest coś nowego, nigdy się nie spotykało, żeby osoba na wózku jeździła na łyżwach - mówi Mariusz Gemza ze Złotowa.
Mariusz nie ukrywa, że jeszcze większą frajdę od niego, miałyby dzieci. One też będą miały taką okazję na złotowskim lodowisku. Jest to możliwe dzięki specjalnie skonstruowanym płozom, które można zamontować na dowolnym wózku. Aby wózek mógł się ślizgać, potrzebna jest pomoc łyżwiarza. Mariuszowi podczas testów pomagała pani Magdalena, wuefistka z „dwójki”, która była na lodowisku ze swoimi uczniami. Prowadzenie takiego wózka nie sprawiło jej większego problemu.
– Nie, prowadzenie nie. Myślę, że fajny pomysł na fajnie spędzony wolny czas tak dla opiekuna, jak i dla niepełnosprawnej osoby - zapewnia Magdalena Maciejaszek, nauczycielka wuefu.
Złotowskie lodowisko czeka zatem na wszystkich użytkowników, także tych niepełnosprawnych. W tej chwili jest tylko jeden zestaw płoz, ale docelowo będą cztery. Powstał także składany podjazd na taflę. Wypożyczanie płoz do wózka odbywać się będzie na takich samych zasadach, jakie obowiązują w przypadku łyżew, czyli w cenie 5 zł za godzinę.
