Protest przeciw likwidacji pociągów

09.04.2015   Autor: Redakcja
---

Nie cichną emocje wokół zamiaru likwidacji połączeń kolejowych na linii Krzyż Wielkopolski – Piła. W Urzędzie Miejskim w Trzciance zbierane są podpisy mieszkańców przeciwko temu pomysłowi. Do tej pory pod protestem podpisało się ponad 400 osób.

Czy zniknie połączenie kolejowe na trasie Piła - Krzyż Wielkopolski? To się okaże za jakiś czas. Władze i mieszkańcy są tymi planami rozgoryczeni. Urząd Miejski Trzcianki protestuje przeciwko likwidacji linii kolejowej i zbiera podpisy mieszkańców przeciwnych temu pomysłowi.

Co mówią podróżni?

– Korzystam często, ostatnio gdy jechałam było bardzo dużo studentów. Nie wyobrażam sonie w tym czasie, w tym wieku wycofać tę linię kolejową.(podróżująca kobieta)
– Dojeżdżam do szkoły tutaj i inaczej bym nie dał rady dotrzeć do szkoły (uczeń)
– od lat jeżdżę tą trasą, jest niezbędna nie tylko dla mnie jako turysty, ale osób pracujących i uczniów. Przerażające jest to, że całe życie tędy jeżdżę i nikomu to nie przeszkadzało.

Zdaniem trzcianeckich urzędników wszelkimi możliwymi sposobami należy prezentować sprzeciw, gdyż tylko wtedy głos mieszkańców powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, będzie słyszalny. W związku z tym w Urzędzie Miejskim Trzcianki, rozłożone zostały listy protestacyjne, na których zbierane są podpisy mieszkańców. - Na tę chwilę udało nam się zebrać około 400 podpisów. Jest to jednak zdecydowanie za mało, dlatego prosimy mieszkańców, żeby przychodzili do urzędu i podpisywali listę, gdyż tylko wspólne działanie może być gwarancją obrony zagrożonej linii kolejowej - apeluje do mieszkańców Iwona Moraczyńska-Lilleeng, kierownik Referatu Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim Trzcianki.

Wszystkie samorządy w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim podjęły generalny sprzeciw przeciwko decyzjom i sugestiom urzędu marszałkowskiego. Plan Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego dla Województwa Wielkopolskiego – tak się nazywa dokument, który jest kością niezgody i wywołuje dużo emocji, wśród samorządowców północnej Wielkopolski.

– Wyraziliśmy to w formie uchwał poszczególnych rad, uchwały trafiły na ręce Marszałka i wszystkich członków zarządu urzędu marszałkowskiego. Przesłaliśmy je do każdego radnego sejmiku wojewódzkiego i zabiegamy o poparcie naszego stanowiska, które broniłoby tej części Wielkopolski - mówi Tadeusz Teterus, starosta czarnkowsko-trzcianecki.

Urząd Marszałkowski twierdzi, że połączenie kolejowe Piła – Krzyż jest niedochodowe i do tej linii dokłada najwięcej i że tą linią nie podróżuje duża liczba ludzi, więc kolej na tym odcinku jest niepotrzebna. Ale przewodniczący sejmiku wielkopolskiego uspakaja i sądzi, że uda się przekonać Marszałka do zmiany decyzji projektu. – Jako radni z okręgu pilskiego jesteśmy w stanie obronić tę linię. Jest duża życzliwość ze strony zarządu marszałka Jankowiaka jako nadzorującego obszar transportu kolejowego do tego aby tę linię utrzymać - mówi Krzysztof Paszyk, przewodniczący Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

Północna Wielkopolska ciągle chce się rozwijać, a likwidacja ważnego połączenia dla regionu nie tylko pozbawi mieszkańców dojazdu do pracy, ale również z całą pewnością nie poprowadzi do zniwelowania różnic w rozwoju regionów Wielkopolski. Zarówno Trzcianka, jak i pobliskie regiony nie chcą być ciągle biedniejszą częścią województwa. Dlatego tylko wspólne, pełne determinacji działanie samorządu i mieszkańców może być gwarancją sukcesu i obrony zagrożonej linii.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group