Kolejne spotkanie w sprawie instalacji

01.01.2015   Autor: Redakcja
---

Budowa Zakładu Przetwarzania Odpadów to temat spotkania z mieszkańcami Złotowa które odbyło się w poniedziałek.  Inwestycja ta wzbudza w mieście wiele kontrowersji. Pojawia się dużo pytań, ale także tyle samo wątpliwości. Te próbowali rozwiać pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych jak również projektanci owej budowy.

Choć pomysł budowy Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Złotowie pojawił się już w 2010 roku to dopiero od miesiąca wzbudza spore kontrowersje. Poniedziałkowe spotkanie było którymś z kolei na którym pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych starali się rozwiać wszelkie wątpliwości i obalić powstałe mity.

- Powstało wiele mitów, ludzie są przekonani do swoich racji i nie chcą zobaczyć nic więcej. Mówią że tu pod Złotowem powstanie bomba ekologiczna, a przecież będzie wręcz przeciwnie bo to rozwiązanie proekologiczne – mówi  Jacek Fertikowski, prezes Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Złotowie.

Mieszkańcy przekonują jednak, że budowa tuż za granicami Złotowa będzie stanowić dla nich zagrożenie. Obawiają się wydobywających się odorów, utrudnień na drogach związanych z dowożeniem śmieci, a także spadkiem wartości ich nieruchomości.

- Musimy sami zobaczyć, a właściwie poczuć to na własny nos. Bo to jest tak jakbyśmy kupowali w sklepie tort. Opakowanie jak i samo ciasto może pięknie wyglądać, ale już nie koniecznie musi tak dobrze smakować – podkreśla Krzysztof Koronkiewicz, mieszkaniec Złotowa, rady Rady Miejskiej w Złotowie.

Stąd też decyzja prezesa Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych, Jacka Fertikowskiego o zorganizowaniu wyjazdy, który pozwoli na własne oczy, a właściwie na własny nos zobaczyć i poczuć czy owa instalacja faktycznie niesie za sobą takie uciążliwości.

- To doskonała propozycja, którą ja sam już dawno zgłaszałem. Mieszkańcy pojadą, zobaczą na własne oczy jak taka instalacja funkcjonuje, czy faktycznie czuć wydobywający się odór i wtedy sami będą mogli ocenić czy ta inwestycja jest tak straszna jak o niej mówią -  mówi Andrzej Krzyśków, ekspert ds. gospodarki odpadami

Ciężko nie odnieść wrażenia, że kwestia budowy instalacji w tym miejscu jest już przesądzona. Inwestycja jest już w fazie uzyskiwania pozwolenia na budowę i wyłonienia wykonawcy, a więc zmiana lokalizacji jest niemożliwa, albo bardzo ciężka do zrobienia

- Ciężko na obecnym etapie mówić o zmianie lokalizacji, jest to wręcz niemożliwe. Więc nie warto już dyskutować czy to ma powstać tu czy w innym miejscu. Zacznijmy rozmawiać o wpływie tej instalacji na środowisko i ludzi i jak ewentualnie ten wpływ zminimalizować – podkreśla Bartłomiej Batko, mieszkaniec Złotowa.

Jedni już teraz czują smród z RIPOK-u, inni chcą dalszych konsultacji czy obrad okrągłego stołu. Rozwiązaniem dla całej tej sytuacji może być wspomniana wycieczka do istniejących już instalacji, która albo rozwieje wątpliwości, albo pozwoli trwać w opozycji.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group