Debata w Trzciance. Jak odpowiadali kandydaci?

03.11.2014   Autor: Redakcja
---

W Trzciance odbyła się debata przedwyborcza. Jej gośćmi byli kandydaci na stanowisko burmistrza Trzcianki: Krzysztof Czarnecki oraz Ewa Dopieralska - KWW Nowa Trzcianka. Debatę poprowadzili: Piotr Gadzinowski i Adam Bogrycewicz.

Aula Liceum Ogólnokształcącego, w którym odbywa się debata była pełna. Debata odbywała się w trzech rundach. W pierwszej kandydaci streścili swój program, w drugiej nawzajem zadawali sobie pytania, a w trzeciej odpowiadali na pytania dziennikarzy.

Jako pierwsza prezentację swojego programu przedstawiła Ewa Dopieralska.

EWA DOPIERALSKA: Jako burmistrz będę wsłuchiwać się w głos mieszkańców i prowadzić dialog, będę wspierać przedsiębiorców, powołam niezależny zespół doradców.  Przygotuję inwestycję skanalizowania miejscowości, które jeszcze skanalizowane nie są.

Nie zapomnę o miejscach dla młodzieży. Zbuduję salę kinową i skatepark. Na wsiach chcę ożywić sale wiejskie. Wprowadzę w życie budżet obywatelski.

Chciałabym zapewnić, że jestem merytorycznie przygotowana do tej funkcji.

KRZYSZTOF CZARNECKI: Jako nowowybrany burmistrz miałem bardzo poważne zadania do zrealizowania. Przede wszystkim wyprowadzenie gminy na prostą - pod względem finansowym. To się udało.

Cały problem, który tkwił w Trzciance został rozwiązany. Gmina została przygotowana do pozyskiwania środków unijnych. Zaczęliśmy realizować inwestycje, które są odpowiedzią na potrzeby mieszkańców.

Druga runda debaty. Jako pierwsza pytanie zadaje Ewa Dopieralska.

E.D.: Mówi pan, że będzie pozyskiwał zewnętrzne środki na inwestycje. Jaki mamy rating gminy Trzcianka?

K.C.:Gmina Trzcianka jest tak przygotowana, że może realizować inwestycje wielomilionowe. Ani złotówki na wydatki bieżące kredytu nie zaciągnęliśmy. Przekroczyliśmy wykonanie dochodów już ponad 100 procent. Zrealizowaliśmy wszystkie zadania, które były w budżecie. Nie trzeba było nic wykreślać, tak jak było to w latach poprzednich. Pozostała rezerwa finansowa, która pozwala w tym roku rozpoczynać inwestycje, planowane na rok przyszły.

K.C.: Czy termomodernizacje obiektów oświatowych, które wykonaliśmy to dobry ruch, czy też może można było wykonać to inaczej?

E.D.: Ruch był oczywiście bardzo dobry, ale jest jeszcze bardzo dużo pracy do zrobienia. Jak najbardziej popieram termomodernizację. Zgadzamy się w tej kwestii.

K.C.: W ubiegłym roku z funduszu alkoholowego zbudowaliśmy dwie siłownie zewnętrzne. Czy te środki były dobrze wydane, czy źle?

E.D.: Oczywiście dobrze, ale na kolejne środki czekają wioski, brakuje tam placów zabaw. Należałoby dopracować inwestycję na placu 1 Maja, bo ludzie skarżą się na brak poręczy.

E.D.: Bardzo duży nacisk kładę na budżet obywatelski. Czy będzie go chciał wprowadzić?

K.C.: Już w obecnej kadencji zwróciłem się do mieszkańców, by zgłaszali swoje oczekiwania dotyczące inwestycji, jakie należałoby w gminie Trzcianka wykonać. Dostaliśmy całą grubą teczkę dokumentów. To jest niezwykle cenna wiedza. To pierwszy krok w kierunku takiego budżetu obywatelskiego.

E.D.: Deklarował pan, że będzie pan pozyskiwał inwestorów. Promocja gminy słabo jednak funkcjonuje. Nie ma nas na ważnych targach. Dlaczego zaniedbujemy promocję naszego regionu?

K.C.: Przez ostatnie kilka lat gmina nie brała udziału w targach. Możemy przedstawiać ulotki dotyczące walorów gminy, ale one nie będą niczym zwyczajnym. By promocja była skuteczna gmina musi mieć swój produkt. Pierwszym z nich jest Park Ryb Słodkowodnych, drugim hala do tenisa ziemnego. Potrzebujemy jeszcze kilka takich projektów, by ta promocja naprawdę była skuteczna.

K.C.: Wykonaliśmy sporo ścieżek pieszo - rowerowych na terenie gminy i miasta. Chcemy wybudować pętlę łączącą wszystkie jeziora, to dość kosztowne inwestycje. Czy jest pani za tym, czy przeciwko?

E.D.: Jak najbardziej takie ścieżki są potrzebne. Warto również połączyć ścieżkami jeziora. Brakuje takich inwestycji w rejonie Stobna. Podobna inwestycja potrzebna jest w Siedlisku i Białej.

 K.C.: Chciałem się dowiedzieć jakie są u pani priorytety budowy dróg na terenie miasta i wsi.

E.D.: Na wioskach bardzo zaniedbane są drogi. Drogi dojazdowe typowo gminne też są do realizacji. W mieście według kolejności powstawania tych dróg. Potrzebny jest wieloletni plan, dzięki któremu mieszkańcy będą wiedzieć, w którym roku droga na ich osiedlu będzie zbudowana czy wyremontowana.

E.D.:W tym roku po raz pierwszy obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze. Są one bardzo niespójne w gminie i mieście. Dlaczego pan pozwolił na taki podział?

K.C.: Okręgi wyborcze określiła w porozumieniu z Komisarzem Wyborczym Rada Miasta i Gminy. Faktycznie trochę to "przespałem" będąc w radzie, ale widziałem później te błędy. Już przed wyborami do europarlamentu wypuściliśmy jako gmina ulotkę z informacją o okręgach. Nie ukrywam jednak, że nowa Rada będzie musiała się nad problemem podziału na okręgi wyborcze pochylić.

W trzeciej części debaty to dziennikarze "przepytywali" kandydatów na burmistrza Trzcianki.

Podczas poprzedniej kampanii pańskim postulatem było wdrożenie systemu ulg dla przedsiębiorców dających dużo miejsc pracy. Póki co takich inwestycji nie mamy, dlaczego?

K.C.: W czwartek dostałem informację dotyczącą zmiany zatrudnienia w gminie. Rok do roku bezrobocie zmniejszyło się o prawie 300 miejsc pracy. Jako Rada przyjęliśmy pakiet uchwał, które gwarantują zniżki dla zakładów pracy. To dotyczy istniejących, jak i nowych pracodawców. W tym roku nie podnieśliśmy ani o grosz podatków. Potrzeby oczywiście są, ale to jest taki nurt, który ma zachęcić do tworzenia nowych miejsc pracy i rozwoju firm.

Jakie będą pani pierwsze decyzje gospodarcze pani jako burmistrza?

E.D.: Nie będę miała decyzji, ale propozycje. Stworzenie dokumentacji pod inwestycje kanalizacyjne.

Jak widzi pani przyszłość trzcianeckiej pomocy społecznej?

E.D.: Podoba mi się praca ośrodka pomocy społecznej w gminie Czarnków. Tam działają dwa stowarzyszenia, które wspierają ośrodek. Będę zachęcała społeczność do utworzenia takich stowarzyszeń w gminie Trzcianka, które będą go wspierać i przejmować część zadań.

Deklarował pan, że nie będzie likwidacji szkół w gminie. Tymczasem w Przyłękach stało się inaczej. Szkołę przejęło stowarzyszenie. Co będzie dalej z innymi?

K.C.: Społeczeństwo Przyłęk się zmobilizowało i utworzyło swoją jednostkę. My nie zlikwidowaliśmy żadnej szkoły. My będziemy pomagać temu stowarzyszeniu i wspierać je. Faktycznie wykonaliśmy jeden ruch stworzenia ze szkoły i gimnazjum w Siedlisku jednego podmiotu, ale on funkcjonuje w takim samym zakresie. Proces reformy oświaty w gminie się zakończył. Teraz jedynie realizowany będzie plan modernizacji.

Jeśli ponownie zostanie pan burmistrzem, ilu będzie pan miał zastępców i kto nimi będzie?

K.C.: Ten temat zawsze wraca przed wyborami. Codziennie dowiaduję się, że mam nowego zastępcę - jest mnóstwo spekulacji. Mój obecny zastępca nigdzie nie odchodzi...

Udzieliła pani poparcia w poprzedniej kampanii Krzysztofowi Czarneckiemu, co się stało, że teraz pani z nim konkuruje?

E.D.: Faktycznie takiego poparcia mu udzieliłam w drugiej turze wyborów. Część moich postulatów miała być przez niego realizowana, miał się również ze mną konsultować w kilku kwestiach. Nic takiego jednak nie miało miejsca, dlatego teraz kandyduję.

Jaki był klucz wyboru kandydatów na pani liście wyborczej?

E.D.: Klucza nie było, są to jednak osoby wartościowe, które chcą zaangażować się jeszcze mocniej w życie gminy. Już dziś dużo uczestniczą w życiu społecznym, sportowym, gospodarczym gminy.

Jak pan zamierza zrównoważyć rozwój obszarów miejskich i wiejskich? Jakie będą pierwsze działania w tym celu?

K.C.: Nie wiem czy zdążę wymienić wszystkie inwestycje, które realizujemy na terenie wsi w gminie Trzcianka. To termomodernizacje, budowy chodników, budowy wodociągów, nowe stacje ujęcia wody. W Stobnie wkrótce obędzie się modernizacja szkoły. Remontowane są świetlice wiejskie. Po raz pierwszy jako burmistrz doszedłem do wniosku, że prócz radnych muszę konsultować się z Radami Sołeckimi. To właśnie robię.

Odpowiedzią Krzysztofa Czarneckiego debata wyborcza w Trzciance zakończyła się.

Podczas trwania debaty przeprowadzony został sondaż wyborczy. Na kandydatów głosować można było, wysyłając SMS-y. W sondażu zwyciężył Krzysztof Czarnecki -  75.56 proc. głosów. Ewa Dopieralska zdobyła 24.44 proc. głosów. Wysłanie SMS-a było płatne, jednak dochód Telewizji Asta przeznaczony zostanie na cel charytatywny - wsparcie fundacji Słoneczko.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group