Brud i chaos na osiedlowych śmietniskach?

12.08.2017   Autor: Klaudia Michalska
---

Czy w Pile istnieje problem z wywozem śmieci i utrzymaniem osiedlowych śmietnisk? Tak uważa jeden z mieszańców osiedla Górnego, który w imieniu wszystkich pilan chce walczyć o czyste śmietniki, prawidłową edukację i usunięcie wszelkich zaniedbań ze strony PRGOiK i spółki ENERIS Surowce, Altvater Piła.

Zalegające śmieci, niejasne informacje w ulotkach i brudne pojemniki na odpady. To tylko kilka z zarzutów które w swoim liście do firm zajmujących się wywozem śmieci w mieście ujął jeden z mieszkańców Piły. Problem jest jego zdaniem także z wywozem odpadów wielkogabarytowych, których hałdy spotykane są niemal na każdym osiedlowym śmietnisku.

- Jeżeli ktoś chciałby zaplanować sobie kupno mebli to okazuje się, że musi właściwie patrzeć na harmonogram kiedy te meble, kiedy są wywożone te ponad gabaryty i w tym momencie sobie zaplanować, że ja sobie wtedy kupie szafę na przykład, bo ją będę mógł wystawić. - przedstawia Krzysztof Lawenda, mieszkaniec ulicy Mickiewicza

Według Krzysztofa Lawendy problemem są nie tylko meble. W dotychczasowej ulotce Związku Międzygminnego Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi widniała informacja, że odpady takie jak na przykład gruz z budowy można zdać do firmy zajmującej się wywozem śmieci w mieście. Problemem jest także termin odbioru zwykłych odpadów.

- Uważam, że za rzadko. Bardzo często szczególnie zimną mam taki piękny widok z okna. Kupa papierów, butelek bardzo dużo. Uważam, że za rzadko.
- Nie jest źle. Jest więcej pojemników. No i ludzie starają się segregować śmieci.
- Nie mam żadnych zastrzeżeń. Śmieci wyrzucam tam gdzie trzeba.
Mówią mieszkańcy Piły.

Okazuje się jednak, że pomimo dobrej woli mieszkańców, informacje związane z tym co i gdzie można wyrzucać są niejasne i nie są umieszczone na śmietnikach, a w niedostępnym dla wszystkich internecie. I choć np. bioodpady są wyrzucane do właściwego pojemnika, to są one przenoszone w plastikowych torbach, które wraz z ich zawartością trafiają do kontenera na bioodpady. W zgłoszeniu Krzysztofa Lawendy widnieje łącznie 13 punktów. Odpowiedzi na zarzucane nieprawidłowości szukaliśmy zarówno w PRGOiK jak i w firmie Eneris Surowce Altvater Piła. Pomimo 3 dniowych prób umówienia się na rozmowę, tylko Eneris podjął się wyrażenia swojego stanowiska w tej sprawie.

- Altvater Piła działa na podstawie umowy zawartej ze Związkiem Międzygminnym Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi, który jest organizatorem systemu dbającym zarówno o jakość obsługi mieszkańców jaki i koszty. Z tego powodu PRGOK jest wyłącznym adresatem skierowanych pytań. - tłumaczy Bartosz Lewicki, rzecznik prasowy Grupa Eneris

Niestety nam nie udało się spotkać z przedstawicielem PRGOK. Otrzymaliśmy tylko odpowiedź drogą mailową. Związek po interwencji mieszkańca ulicy Mickiewicza sprostował informujące jakie odpady można aktualnie, we własnym zakresie przywieźć do Tymczasowych Punktów Gromadzenia Odpadów. Dodał także, że pozostawianie odpadów wielkogabarytowych poza terminami zbiórki jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny. Przypomniał, że segregowane śmieci są wywożone taniej niż te wrzucane do ogólnego kubła. Krzysztofa Lawendę nie uspokoiła ta odpowiedź, do PRGOK wpłynęła kolejna skarga dotycząca zalegających już kilka tygodni worków z gałęziami. Związek zapewnił, że sprawa zostanie załatwiona. Nie odpowiedział jednak dlaczego odpady nie zostały odebrane wcześniej?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group