Staruszka straciła oszczędności życia

22.07.2017   Autor: Redakcja
---

87-letnia mieszkanka Piły straciła wszystkie swoje oszczędności. Gdy kobieta tylko usłyszała w słuchawce telefonu głos rzekomego "policjanta", który powiedział, że wnuczka miała wypadek i potrzebne są pieniądze, chciała jej jak najszybciej pomóc. Staruszka nie wiedziała, że ma do czynienia z oszustem. Straciła 30 tys. złotych.

- To kolejne już oszustwo na szkodę starszej osoby w Pile w ostatnim czasie.  Apelujemy o rozwagę. Rozmawiajmy z najbliższymi o takich przestępstwach - czytamy na stronie pilskiej policji 

Około południa do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, przedstawił się i powiedział, że jest policjantem. Przekazał seniorce, że jej wnuczka miała wypadek, w którym są ciężko ranne osoby, a ona jest w areszcie.

Jedynym sposobem, aby wyszła na wolność miała być wpłata kaucji w wysokości 70 tys. złotych. Starsza kobieta bardzo się zdenerwowała i poinformowała rzekomego "policjanta", że ma tylko 30 tys. złotych. Oszust oświadczył, że w takim razie będzie musiała wystarczyć taka kwota. Po kilku minutach do domu przyszedł młody mężczyzna i odebrał pieniądze. Po kilkunastu minutach starsza kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta.

Oszuści, wykorzystując społeczne zaufanie do Policji, podają się za funkcjonariuszy Policji, CBŚ i w ten sposób wyłudzają pieniądze od starszych osób. Policja ostrzega: każdy kto dzwoni i podaje się za policjanta oraz prosi o przekazanie lub przelanie na konto pieniędzy TO OSZUST! Z tą informacją, na wszelkie możliwe sposoby, funkcjonariusze starają się dotrzeć do starszych osób.

- Wystarczy, że każdy z nas zadzwoni do osoby starszej, członka swojej rodziny i ostrzeże ją przed sposobem działania oszustów. Niech każdy senior powie o tym swojej sąsiadce lub sąsiadowi. W ten sposób błyskawicznie możemy przyczynić się do zwiększenia świadomości osób starszych o istniejącym zagrożeniu. Wiedząc jak działają przestępcy seniorzy nie dadzą się oszukać! - apeluje mł. insp. Sebastian Cichocki, Komendant Powiatowy Policji w Pile.

Przypominamy, tak działają oszuści:

Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny, najczęściej wnuczka. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy, co tłumaczą różnymi okolicznościami. Oszuści są bezwzględni - umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna - podająca się za funkcjonariusza Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Nalega by przekazać pieniądze oszustowi, co umożliwi zatrzymanie go na gorącym uczynku. „Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Oczywiście po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

- Mieszkańcy Piły i powiatu pilskiegon - pamiętajcie! W przypadku otrzymania telefonu z prośbą o przekazanie pieniędzy od osoby podającej się za policjanta możemy być pewni – rozmawiamy z oszustem! W takiej sytuacji należy jak najszybciej się rozłączyć i skontaktować z Policją pod numerem 997. Jeden telefon wystarczy, by uchronić się przed utratą oszczędności całego swojego życia - czytamy dalej na stronie pilskiej policji.

 

źródło: KPP w Pile

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group