Dziś znów przed sądem zapłoną znicze

21.07.2017   Autor: Michał Kępiński
---

Wczoraj po przyjęciu przez Sejm ustawy o Sądzie Najwyższym, pilanie ponownie wyszli na ulicę. Spotkali się przed siedzibą Sądu Rejonowego w Pile. Wznosili okrzyki, domagali się zawetowania ustawy przez prezydenta RP i wspólnie odśpiewali hymn.

W czwartkowy wieczór przed Sądem Rejonowym w Pile zebrała się spora grupa protestujących. Byli w niej przedstawiciele różnych środowisk politycznych, przedsiębiorcy i zwykli mieszkańcy. Wszyscy mówili jednomyślnie. Nie ma zgody na łamanie konstytucji i rządy dyktatury.

Nie może być tak, żeby jedna partia decydowała o wszystkim. To nie jest demokracja, tak się buduje dyktaturę - mówi ostro Mieczysław Augustyn, senator RP, Platforma Obywatelska.

Protesty w ramach ogólnopolskiej akcji „Łańcuch Światła” odbywają się przed budynkiem sądu od niedzieli. Wczorajsza manifestacja była najliczniejsza, pojawiło się na niej około 300 osób. Część z nich przyszła z biało-czerwonymi flagami, inni z Konstytucją RP, a jeszcze inni w specjalnie na tę okazję przygotowanymi koszulkami.

Osobiście jestem dlatego, że partia rządząca złamała umowę społeczną, złamała prawo, złamała Konstytucję RP, złamała przepisy, które obowiązują. Prawo to jest umowa partnerska między rządzącymi, a społeczeństwem. Ta umowa została jednostronnie złamana i przeciwko temu protestuje. Nie jestem przeciwny reformie sądownictwa, wręcz uważam, że jest potrzebna, ale nie tymi metodami - przekonuje Krzysztof Rauhut, przedsiębiorca z Piły.

Czyli na szybko, bez konsultacji i przy znacznym oporze ze strony społeczeństwa. W ramach protestu i wyrażenia swojej dezaprobaty dla działań rządzących pilanie zapalili znicze i skandowali hasła: Wolność, równość, demokracja.

Do protestu i manifestacji przyłączyli się także członkowie Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski. Ich zdaniem sposób dokonywania zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości nie sprzyja wizerunkowi Polski w oczach inwestorów i pracodawców. Może także prowadzić do konfliktu interesów.

– Jak przedsiębiorca ma spierać się z państwem. Co ma zrobić jeżeli popadnie w konflikt z urzędnikiem, który inaczej zinterpretuje przepisy. Do jakiego sądu ma się udać - pyta retorycznie Grzegorz Marciniak, prezes Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski.

Zebrani pod Sądem Rejonowym w Pile apelowali także do prezydenta RP, Andrzeja Dudy. Pilanie chcą, by trzy ustawy zmieniające sądownictwo w Polsce zostały zawetowane. Chodzi o ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, ustroju sądów powszechnych, czy właśnie przyjętą w czwartek o Sądzie Najwyższym. Protestujący będą się tu zbierać codziennie o 21.00. Do skutku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group