Z Piły do Złotowa... godzinę samochodem?

---

33 kilometry w godzinę? Tak wygląda przejazd z Piły do Złotowa w godzinach szczytu. Przez jednoczesne prowadzenie remontów na pięciu odcinkach tej trasy czas przejazdu wzrósł dwukrotnie.

Piłę od Złotowa dzielą niecałe 34 km, przynajmniej według mapy Google. Podróż trwa zazwyczaj około 30 minut. Teraz jednak na tej krótkiej trasie odbywa się pięć remontów. Jednocześnie. Po skargach naszych widzów, postanowiliśmy sprawdzić ile czasu zajmie nam wyprawa z Piły do Złotowa. Startujemy spod mieczy na Powstańców Wielkopolskich, jest 9.33. Ruch jest niewielki. W Skórce mijamy budowę nowego mostu. W Dolniku o remoncie świadczą tylko znaki, nic się nie dzieje. W Żeleźnicy natomiast prace przy nowym moście idą pełną parą. W Krajence się zaczyna... na Złotowskiej światła, stoimy. Powtórka z rozrywki w Blękwicie. W Złotowie sprawdzamy czas, nieźle, jest 10.09 – mieliśmy szczęście przejazd zajął nam 36 minut. W drodze powrotnej nie było tak różowo. W Blękwicie rozmawialiśmy z kierowcami.

- Przed Krajenką stałam, tutaj stoję, przynajmniej 15 minut dłużej jechałam niż zwykle. Przed Krajenką jest jeden remont, w Krajence drugi i tu trzeci - skarżą się kierowcy.

Jedziemy do Krajenki i tam czeka na nas niemiła niespodzianka: światła i bardzo długi postój. Zatem rozmawiamy ze stojącymi w kolejce aut kierowcami.

- Mam kolegę, który codziennie dojeżdża do pracy do Piły i codziennie pół godziny wcześniej wstaje. To jest tragedia. Koszty paliwa się zwiększają, bo co kawałek te światła, niby krótko, ale trzeba się nastać - kolejna skarga.

Część kierowców zwraca także uwagę na nawierzchnię, która tu, w Krajence jest powiedzmy „wyjątkowa”.

Zarządca drogi tłumaczy, że koniecznym jest przeprowadzenie całej inwestycji w tym samym czasie ze względu na dotację unijną otrzymana na ten remont.

– Zostały tam zaplanowane środki na 2016 i 2017 rok, dlatego tez musieliśmy tą inwestycję rozpocząć w jednym czasie - tłumaczy Roman Świrgiel z Wielkopolskiego Zarządu Dróg.

Prawie w jednym czasie także inwestycje powinny się zakończyć, część z nich w maju, część w czerwcu bieżącego roku. Wygląda na to, że kierowcom nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i… czas.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group