Zostawiła psa w rozgrzanym aucie. Interweniowała policja

26.09.2016   Autor: Redakcja
---

32-letnia pilanka zostawiła psa na ponad 40 minut zamkniętego w rozgrzanym samochodzie. Sprawa zakończyła się interwencją policji, która otworzyła auto i uwolniła zwierzę. 

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę przed galerią handlową w Gnieźnie, około godz. 13.30. Ochrona galerii skontaktowała się z miejscową komendą policji, informując o zamkniętym od co najmniej 40 minut szczeniaku w samochodzie.

- Na środku parkingu znajdował się Daewoo Lanos na pilskich numerach rejestracyjnych. W aucie znajdował kilkumiesięczny piesek pozostawiony w zamkniętym pojeździe. Było bezchmurne niebo, temperatura na zewnątrz wynosiła 18 C, ale samochód pozostawiony na pełnym słońcu był rozgrzany. Wokół lanosa zgromadziło się kilkanaście osób chcących uwolnić czworonoga. Zwierzę cały czas ziajało. Właścicieli na początku szukano za pomocą ogłoszeń przez megafon. Niestety nikt się nie zgłosił. Minęło kolejne 15 minut. Wówczas funkcjonariusze podjęli decyzję o otworzeniu auta. Następnie opuszczono szyby. Pracownicy ochrony przynieśli pieskowi miskę z wodą. Czworonogowi nic się nie stało - relacjonuje rzeczniczka gnieźnieńskiej policji.

Dopiero wówczas na miejscu pojawili się nieodpowiedzialni właściciele. Po wylegitymowaniu kobietą kierującą pojazdem okazała się 32-letnia mieszkanka gminy Piła.

 

Jak informuje gnieźnieńska policja, właściciel, który zostawia zwierzę w upale i spowoduje jego cierpienie lub śmierć musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Takie zachowanie może zostać zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzęciem, co grozi karą do dwóch lat pozbawienia wolności.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group